Wszystko fajnie, jednak watek wymaga nie tylko wymienienia substancji, ale podzielenia sie jakims tip'em co do jej stosowania. Wiele substancji wymienionych doprowadza ludzi do krzywych akcji. Stosujac sie jednak to pewnych zasad, wypracowanych przez lata doswiadczen, mozna sie bawic z glowa, wyciagajac z substancji to co najlepsze - przy jednoczesnym ograniczaniu niemilych konsekwencji. Dzielcie sie prosze Waszymi sposobami, ktory pozwala caly czas czerpac przyjemnosc z obcowania z tematem. To jest bardzo cenna informacja dla innych.

Pisalem o koksie, napisze o mdma. Zdecydowanie to robienie przerw nawet po relatywnie lekkim locie - jedna noc, wrzutka i jedna dorzutka (o ile). Co tygodniowy balet traci swoj potrncjal. Do tego do monentu wejscia emki, ja osobiscie nie jaram ziola. Dopiero jak juz jestem na wlasciwych falach, to jaram co nie co. Ziolo, zwlaszcza mocne, potrafi lekko przykryc wejscie tematu. I trudno ocenic, od czego jestesmy porobieni. Do tego mdma to substancja, ktorej dzialanie dostosowywuje sie do okolicznosci w jakich jest stosowana. Mozna przegadac cala noc z ziomkami, w klubie nie pozwoli nam podpierac scian. Jak zapalimy zanim wejdzie, to obnizamy jej 'flexibility'. To wszystko z moich doswiadczen