Ziołowa karkówka z pieczarkami czyli Amaro może possać 😎

Moi kochani, tak jak mówiłem tak i zrobiłem a efekty rozjebały mi głowę, choć w sumie buzię 😁

Składniki których użyłem;
Karkówka 0,8 kg
Pieczarki 0,4 kg
Cebula 2 szt
Marchewka 2szt
Zioła prowansalskie  jedna trzecia opakowania
Oregano  jedna trzecia opakowania
Pieprz czarny
Sól
Sos pieczeniowy ciemny 2szt (w torebce)
Jedna piąta kostki smalcu

Oraz:
Rozjebany piekarnik z grzejącą tylko górną grzałką.


Naczynie żaroodporne smarujemy tłuszczem.







Na dnie rozkładamy wcześniej posiekaną cebulę, pieczarki oraz marchewkę.





Następnym krokiem będzie ułożenie w śodku mięsa, przekładając każdą porcję tymi samymi warzywami.
Mięso powinno się wcześniej osolić i popieprzyć (można też wypieprzyć, ale to już nie wnikam po co komu mięso)




Po ułożeniu w brytfance mięcha, sowicie je obsypać ziołami. Ja użyłem ziół prowansalskich oraz oregano, po jednej trzeciej opakowania.
Może użyć innych jak ktoś tych nie znosi. Nikt tego nie sprawdza😎



Uzupełniamy warzywami, na górę poleca się położyć choc trochę smalcu by topiąc się, okrył nasze mięsko warstewką tłuszczu, co zapobiegnie zbytniemu wysuszeniu go.
Tak przygotowane przykrywamy i wkładamy do rozgrzanego wcześniej piekarnika na 200 stopni.
Pieczemy tak przez pół godziny po czym zalewamy wszystko rozrobionym sosem pieczeniowym i pieczemy dalej co jakiś czas polewając mięcho sosikiem z dna aby nie wyschło.
Mi sos wyszedł rzadki, czego nie lubię, to zaklepałem go mąką.

Całość operacji pieczenia zajęła mi dwie godziny przy czym mam do dyspozycji piekarnik z działającą tylko górną grzałką.
Należy kontrolować stan upieczenia mięsa.

Podawać ze świeżo posiekaną natką pietruszki.




Karkówka rozpływa się w buzi😎
Amaro może possać!
Smacznego.