bonzajmatejko zgodnie z ustawa o przeciwdzialaniu praniu brudnych pieniedzy..., instytucja finansowa, ktora miala dokonac dla Ciebie transakcji okazjonalnej, musi przy transakcjach powyzej 1000eur zweryfikowac zleceniodawce. Nie byla w stanie ustalic, wiec nie moze zwrocic. Bo niby komu? Najpewniej jeszcze wpadnie im w miesiecznym raportowaniu jako podejrzana i zgloszona (choc to tylko moje zalozenie znajac procedury GIF). A z tym telefonem z reklamacja, to widac, ze w ogole nie dbasz o bezpieczenstwo. Z niewiadomych przyczyn nie chcesz sie dac zweryfikowac. Ale juz zadzwonic po hajs, dla ktorego nie udalo sie zweryfikowac zleceniobiorcy, i poprosic by Ci oddano bo nie chcesz sie weryfikowac ale to przeciez Twoj - to bierzesz pod uwage?
Przeciez jasna sprawa jest, ze jak nie ma weryfikacji, to srodki uznawane sa za podejrzane, moze z albo na przestepstwo. Proby anonimizacji transakcji to klasyczna czerwona flaga.

Ciekawi mnie dlaczego tak boicie sie by miec zweryfikowane konta krypto, autoryzowac transakcje. Szukam logiki ale jedyne co mi przychodzi do glowy to bezmyslne komplikowanie spraw tam, gdzie nie ma takiej potrzeby. Sztywniutko z bhp