a nie było o dwóch stronach badających? to ja Ci powiem po swoim przykładzie, że czułem, że z drugą osobą mógłbym wygrać walkę z uzależnieniem, ale to ona nie chciała, ukrywała swoje szkody. W pewnym momencie nie wytrzymałem i wyjebałem za drzwi, spaliłem wszystkie ciuchy, zablokowałem gdzie się dało, wróciła z podkulonym ogonem po tygodniu i zaczęła rozumieć. Problem tkwi w tym, że druga strona w ogóle nie widzi swoich szkód, to tak jakbyś Ty nic nie brał, a druga osoba w cugu 247, bo jak będziesz świadomy uzależnienia, to jak już mówiłem, nauczysz się żyć na nowo. Każdy uzależniony musi to zrozumieć, to się dotyczy również zaburzeń behawioralnych jak hazard, zakupy, pornografia. Jeżeli uszkodzisz, czy doprowadzisz do zmiany którąś część mózgu, to skutkiem będą chociażby zaburzone procesy poznawcze. Uzależnienie to objaw rozjebanego układu nagrody.