Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Jak sobie radzicie z tym by nie mieć smaki?
Kurwa płaczę i odliczam godziny do zajebania beli z 3cmc XDDDDDDDDDD Nie biorę. Jak nie umiesz sie powstrzymac od zajebania i od 2 tygodni jedyne co masz na myśli to wzięcie to znaczy że masz problem, dosc powazny.
I co to smaki - l. poj. ? To odmiana słowa "smaka ", - Tej smaki, ta smaka? Co to za język, bo chyba nie polski? Chyba że chodziło ci o miec smaka na coś, ale to również nie pociesza...
Polecam takie coś jak zainteresowania - tylko inne niż branie substancji! Są takie wbrew powszechnemu przekonaniu i angażowanie się potrafi (szok!) również podnosić poziomy tych samych "smiesznych nełropkszekaznikuw" - TAK, tych samych co dają mega kurwa bombe pizde ełfo po trujeczce.
Niestety jeśli ktoś już zakodował sobie się że fajnie jest tylko po belce 0,95g z klefa, to może mieć ogromne problemy z posiadaniem satysfakcji z jakiegokolwiek hobby. Jasne, da się to jakoś tam odkręcić, ale raz żeby być dobrym w robieniu czegoś, nie wiem malowania czy grania na gitarze, to trzeba duzo na to pośwęcic czasu, żeby nabyc umiejetnosci, przyzwyczaic sie, przyzwyczaic mozg, i żeby być dobrym i przez to potem się naturalnei cieszyć z umiejęetności, a dwa to no cóż - trzeba przestać napierdalać dopki, co zdecydowanie jest tu największym probleem. Uszczypliwie pozwolę sobie dodać że niektórzy tutaj prędzej nauczyliby się grać na harfie małym palcem u stopy, niż przestali wciągać 10gr klefedronu tygodniowo. Natychmiastowa gratyfikacja poprzez mącenie chemią w mózgu to kurwa jebana i nszczy wszystko. Znaczy, czasem fajnie, ale kto tu robi to "czasem"....
I co to smaki - l. poj. ? To odmiana słowa "smaka ", - Tej smaki, ta smaka? Co to za język, bo chyba nie polski? Chyba że chodziło ci o miec smaka na coś, ale to również nie pociesza...
Polecam takie coś jak zainteresowania - tylko inne niż branie substancji! Są takie wbrew powszechnemu przekonaniu i angażowanie się potrafi (szok!) również podnosić poziomy tych samych "smiesznych nełropkszekaznikuw" - TAK, tych samych co dają mega kurwa bombe pizde ełfo po trujeczce.
Niestety jeśli ktoś już zakodował sobie się że fajnie jest tylko po belce 0,95g z klefa, to może mieć ogromne problemy z posiadaniem satysfakcji z jakiegokolwiek hobby. Jasne, da się to jakoś tam odkręcić, ale raz żeby być dobrym w robieniu czegoś, nie wiem malowania czy grania na gitarze, to trzeba duzo na to pośwęcic czasu, żeby nabyc umiejetnosci, przyzwyczaic sie, przyzwyczaic mozg, i żeby być dobrym i przez to potem się naturalnei cieszyć z umiejęetności, a dwa to no cóż - trzeba przestać napierdalać dopki, co zdecydowanie jest tu największym probleem. Uszczypliwie pozwolę sobie dodać że niektórzy tutaj prędzej nauczyliby się grać na harfie małym palcem u stopy, niż przestali wciągać 10gr klefedronu tygodniowo. Natychmiastowa gratyfikacja poprzez mącenie chemią w mózgu to kurwa jebana i nszczy wszystko. Znaczy, czasem fajnie, ale kto tu robi to "czasem"....