Beeniepatu a to jest świetny pomysł dla całej rodziny  i pro zdrowotny. Moja babcia mawiała "seblykaj te klumpy". 
Mef123 jaranie to na bank, z MDMA chyba jeszcze nie miałam przyjemności

Pamiętam swojego pierwszego jointa w Holandii, Coffeshop 69 w Maastricht, 2010 rok. Weszłam, zapytałam czy u nich serio tak legalnie koleś, że tak można palić w środku. Przeszklone pomieszczenie, drewniany stół zrobiony z pnia o dużej średnicy, mini pączki i super klimat. Na początek poprosiłam o lolka na miejscu (ukulał  przy mnie w takim tempie, że oczopląsu dostałam. Buch, dwa i kolana jak sprężynki, spędziłam tam cały dzień bo jak tu prowadzić skoro chodzić nie mogłam, może nie chciałam. Za to poznałam świetnych ludzi . Do Lanaken w Belgi miałam 8 km, wracałam  Skodą Superb  40km/h. Piękne wspomnienia