4-MPD; 4-metylopentedron; metylopentedron; 4-Methyl-α-methylamino-valerophenone
IUPAC: 1-(4-Methylphenyl)-2-methylamino-pentan-1-one
CAS: 1373918-61-6

Pochodna pentedronu która już zagościła na rynku za ostatnich "starych dobrych czasów", zaraz obok 4-FPD (4-fluoropentedronu) i NEP-a jako zamienniki dla co dopiero zbanowanego wtedy pentedronu. Zniknął wraz z prawem analogowym oraz jego skutkami, czyli drastycznym skurczeniem się asortymentu polskich sklepów oraz ich ilości.

Wtedy przyjął się dość średnio, dużo osób opisało go jako krótko działającą i słabszą pochodną penta z dodakową, umiarkowaną euforią (dzięki 4-metylowemu podstawnikowi). Dość sporo wpisów poruszało wtedy temat fizycznych efektów ubocznych opisywanych głównie jako "roztrzęsienie". Osobiście nawet mi się podobał ten związek, jasne, byly substancje o wiele ciekawsze wtedy na rynku, ale nie był taki zły, oral był zdecydowanie lepszą drogą podania dającą lepsze efekty i mniej uboków. 

Warto wspomnieć, że wówczas część partii 4-MPD okazała się być 4-MEAP, lub inaczej 4-Me-NEPem. No ale teraz to na 99% będzie 4-MPD, a nie nic innego.

Tak czy inaczej - pojawił się u capsa, profesora, na r/rc o tym gadają, czyli będzie latało ostro. Związek ten został oczywiście odkopany w trakcie prac archeologicznych mających na celu znaleizenie czegokolwiek, co mogłoby załatać dziurę po 3-cmc, i tym czego 3-cmc miało być zamiennkiem, i tak dalej i tak dalej. Bo 2-cmc czy mmc coś się wydaje że nie podołają.