Bandyta dotarł i w moje ręce. Paka oczywiście doszła szybko i bez problemowo.
Kryształ praktycznie bezbarwny, bezwonny. Organoleptycznie bardzo ładnie się prezentował.
 Na początku poszła próba uczuleniowa 10mg. Po wciągnięciu nie byłem do końca pewny czy to 3cmc bo w ogóle mnie nie szczypało. Odczekałem jakieś 50min i wrzuciłem na wagę 180mg i po skruszeniu do nosa. Wtedy lekko mnie zaszczypało. Poczułem po chwili działanie. Nie nachalny speed, słowotok, chęć do działania.
Po przyjęciu jeszcze 250mg na dwa razy w ciągu 1.5h poczułem, że zaciskam zęby. Rzadko mi się to zdarza. Chęci na dorzutki nie są jakoś ogromne. Da się powiedzieć nie. 
I co najważniejsze. Nie zatyka tak nosa i zatok jak inne sorty metaklefa. Wiadomo, zależy od dawki. Ale przy moich 0.5g na parę h miałem lekki katar. Po przepłukaniu zatok nie było śladu po tym, że coś aplikowałem.
Sort w mojej ocenie 7/10