(07.02.2024, 14:44)horsii napisał(a): hidden Nie dziwie sie że z taką ochotą podchodzisz do antydepresantów - sam przyznałeś że zielony jestes w tej kwestii. Antydepresanty to jest kurwa ciężka farmakoterapia w trakcie której nie ma opcji na żadne cpanie - dla niektorych to wieksze zmartwienie dla niektorych mniejsze, ci zazwyczaj biorą w trakcie przyjmowania antydepresantow wiec o tym nawet nie ma sensu mowic. Nie bierze sie antydepresantow na "gorsze dni". A jak pójdziesz do psychiatry to oczywiscie że ci coś przepisze, kurwa, oni potrafią po 15 minutach rozmowy posadzić na takim combo że pala więdnie. Odpuść, nie popełniaj bledu. Poczytaj sobie o absurdalnie głupiej obecnej teorii depresji na podstawie ktorej 20-krotnosc osob ktora nie osiagelaby poprawy bez antydepresantow, faktycznie je przyjmuje. Jestesmy "nadmiernie leczeni", nie wiem jak przetlumaczyc lepiej slowo "overmedicated" ale wiadomo o co chodzi.
Fuck. Miałem zrobić zdjęcie statystyki śmiertelnych powikłań po lekach. Największy odsetek to antydepy.