Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Jakich chorób i ogólnie problemów ze zdrowiem nabawiliście się od rc?
05.05.2024, 21:56
Nie wiem czy od rc
Może ok.12rż się piwkowało pamiętam pół piwa robiło i już zostawiałem bo było git, 13 lat już większa toaletka na alko, 1'wszy weed, 1 klasa szkoły średniej klonazepam który miałem po 20zl za opakowanie bo zaprzyjaźniłem się z gościem który miał dostęp no i ciąg kilka lat, tak samo tramal i czasem padaczki jak za mało benzo(benzo odstawiłem)
Ogólnie: co chciałem z apteki prócz RPW miałem, testowałem akpry, relanium i inne rzeczy które się wyczytalo na hajpie, ale nic nie klepalo zostawałem przy klonie. W międzyczasie coś się tam pojawiało, feta, RC inne gówna, zamazana pamięć od klona. Czytałem posty z hajpa gdzie pisałem że 10mg klona mnie nie robiło, dopiero po odstawieniu widzę co odjebałem.
Od RC to najwyżej czasem odwodnienie, sucha skóra, uczucie bólu jak przy grypie
Od reszty szereg zaburzeń psychicznych, jak w 1 klasie średniej szkoły chodziłem sklonowany to robili sobie nauczyciele jajca bo pierdolilem od rzeczy, spałem chwiałem się i mówili że pewnie długo "gram w gierki".
No i od młodego wieku się zaczęło, to ciężko teraz to pierdolnąć politoxy ale no luz. Czasem nerki siadają, ale da się to leczyć, raz na jakiś czas występuje. Przewlekła bezsenność, odwodnienie
No nie wiem, musiałbym się poobserwować, problemy dermatologiczne sucha skóra pękająca
Psychiatra często, raz to obawa o swoje zdrowie, mierzenie pulsu temperatury itp, a raz okres wyjebki, życia jak będzie to będzie, mixowania 10 różnych dragsów i leków, przyjaźni z menelami no i alko alko codziennie alko.
Chuj wie czy to od RC, jak pierwszy raz gość mi dał kryształ marki "kryształ zobacz fajne lepsze od fety" to to pamiętam, krecha chyba z 300mg w pudełku robił, on strzelił, potem ja pół z tego i mówię że będzie dość że zaraz, zobaczę jak to działa to ktoś zaczął iść i musiałem skończyć. Ból tragiczny ale jakoś w chuju to miałem. No i się musieliśmy rozejść powoli, dał mi tam dychę żebym se kupił coś na spływa. Nie wiem ile minęło, upał jak chuj zadzwoniłem do koleżanki tak szybko gadałem że nie mogła zrozumieć, chciałem kupić wodę to ręce takie spocone że nie mogłem chwycić butli, w uszach tak piszczało że chuj ale się czułem zajebiście
Nigdy później takiej pizdy nie miałem, no i obczailem co to skąd to i się przerzuciłem na rc
No i tak się skończyło że trzeba mieć coś cały czas, mając nadzieję że będzie tak jak za pierwszym razem. Na pewno więcej walę, niż jak waliłem klasyki, nieraz takie ciągi że się mdlało, wstawało i dalej sniffy
Dobra chuj kończę bo już taki offtop że to głowa mała
Może ok.12rż się piwkowało pamiętam pół piwa robiło i już zostawiałem bo było git, 13 lat już większa toaletka na alko, 1'wszy weed, 1 klasa szkoły średniej klonazepam który miałem po 20zl za opakowanie bo zaprzyjaźniłem się z gościem który miał dostęp no i ciąg kilka lat, tak samo tramal i czasem padaczki jak za mało benzo(benzo odstawiłem)
Ogólnie: co chciałem z apteki prócz RPW miałem, testowałem akpry, relanium i inne rzeczy które się wyczytalo na hajpie, ale nic nie klepalo zostawałem przy klonie. W międzyczasie coś się tam pojawiało, feta, RC inne gówna, zamazana pamięć od klona. Czytałem posty z hajpa gdzie pisałem że 10mg klona mnie nie robiło, dopiero po odstawieniu widzę co odjebałem.
Od RC to najwyżej czasem odwodnienie, sucha skóra, uczucie bólu jak przy grypie
Od reszty szereg zaburzeń psychicznych, jak w 1 klasie średniej szkoły chodziłem sklonowany to robili sobie nauczyciele jajca bo pierdolilem od rzeczy, spałem chwiałem się i mówili że pewnie długo "gram w gierki".
No i od młodego wieku się zaczęło, to ciężko teraz to pierdolnąć politoxy ale no luz. Czasem nerki siadają, ale da się to leczyć, raz na jakiś czas występuje. Przewlekła bezsenność, odwodnienie
No nie wiem, musiałbym się poobserwować, problemy dermatologiczne sucha skóra pękająca
Psychiatra często, raz to obawa o swoje zdrowie, mierzenie pulsu temperatury itp, a raz okres wyjebki, życia jak będzie to będzie, mixowania 10 różnych dragsów i leków, przyjaźni z menelami no i alko alko codziennie alko.
Chuj wie czy to od RC, jak pierwszy raz gość mi dał kryształ marki "kryształ zobacz fajne lepsze od fety" to to pamiętam, krecha chyba z 300mg w pudełku robił, on strzelił, potem ja pół z tego i mówię że będzie dość że zaraz, zobaczę jak to działa to ktoś zaczął iść i musiałem skończyć. Ból tragiczny ale jakoś w chuju to miałem. No i się musieliśmy rozejść powoli, dał mi tam dychę żebym se kupił coś na spływa. Nie wiem ile minęło, upał jak chuj zadzwoniłem do koleżanki tak szybko gadałem że nie mogła zrozumieć, chciałem kupić wodę to ręce takie spocone że nie mogłem chwycić butli, w uszach tak piszczało że chuj ale się czułem zajebiście
Nigdy później takiej pizdy nie miałem, no i obczailem co to skąd to i się przerzuciłem na rc
No i tak się skończyło że trzeba mieć coś cały czas, mając nadzieję że będzie tak jak za pierwszym razem. Na pewno więcej walę, niż jak waliłem klasyki, nieraz takie ciągi że się mdlało, wstawało i dalej sniffy
Dobra chuj kończę bo już taki offtop że to głowa mała