W sumie to ja się cieszę że stosuje rzadko i terapeutycznie.
Nigdy nie wrzucam benzodiazepin jako podkład pod stimy,nigdy nie zbijam nimi fazy(po za 1 wybrykiem gdzie po 8 nockach niespanych walnąłem tyle że myślałem że stanie albo pęknie mi serce )
Biorę z reguły mocne rzeczy które są schizogenne ale akurat lubię ten stan szaleństwa gdzie miesza się świat realny z fikcją halucynacji i wkręt.

Niemniej czasami lubię benzo,gdy po miesiącu od stim-maratonu nie mogę głęboko zasnąć i zasypiam 3h sprawdza się znakomicie.
Do tego moim zdaniem koi głowę po wrażeniach z maratonu bo jednak te schizy długo się trzymają w pamięci

Najlepsza z apteki(dla mnie) jest właśnie alpra.
Sprawdziłem chyba wszystkie dostępne w polskich aptekach.
A więc chętnie spróbuje przy okazji bromazolamu.

Głupio mi jako ćpunowi co jakiś czas dzwonić do lekarki po papier na alpragen gdzie ona wie że ćpam