Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Obniżenie nastroju "po"
13.06.2023, 19:50
Odpowiednie nawodnienie zwykle wypijam więcej niż 2l wody.Staram się pić różne zioła na odtrucie organizmu.A na obniżony nastrój czasem jakieś benzo
13.06.2023, 20:26
(13.06.2023, 19:32)fiodor napisał(a): Lukas1985 Ciebie nie ma sensu oznaczać, ani z Tobą pisać. Tylko Ty masz rację, Ty wiesz lepiej jak inni się czują, wiesz lepiej jaki jest stan ich głowy, a co jest największą parodią ostatnie 2 posty kończysz, że fiodor walnął focha, mimo, że nie mi odpisujesz.
Widze bardzo Cię boli jak ktoś nie zwraca na Ciebie uwagi i Cie olewa. Potrebujes zainteresowania jak dzieciak albo niedojrzały mały piesek.
Ale gdzie ja napisałem, że wiem jak się inni czują ? Przestań manipulować.
Nie boli mnie, że ktoś milczy, bardziej wadzi mi to, że zaczynasz dyskusje, piszesz bzdury a potem wycofujesz się rakiem manipulując moimi słowami.
A jak mam odebrać to, że piszesz mi, że neuroleptyki to normalne leki więc Cię pytam co z hipersensytyzacja ? Nic.
Piszesz mi o tym, że wiem jak inni się czują - pytam gdzie ?
Napisałem, że walenie leków działa jak dragi (,przecież większość narko jest SNDri/ SRi/DRi) echo.
Pisalem, że wszystko będzie można ocenić jak zejdą leki też się do tego obaj nie odnieśliście.
Chcieliście na siłę znaleźć bzdurę która napisałem ale zrobiliście to bardzo nieudolnie. Wielokrotnie jak się zamotalem pisałem - sorry masz rację przepraszam. Jak chcecie ze mną pisać - cytować i odnosić się to rozwieje wszystkie problemy.
14.06.2023, 20:53
(13.06.2023, 14:55)Lukas1985 napisał(a): Odstawił lek i mu wróciły głody. Leki się stosuje po to, żeby poukładać to co rozwalone. Stosowane same dla siebie bez terapii są taka sama uzywka jak narkotyk.
Gdziekolwiek nie spojrzysz to kwestia ćpania
Mój drogi Chochlik nie odpisujesz, bo nie masz jakiejkolwiek argumentacji i musiałbyś się przyznać, że jesteś w du**e. Ja napisałem coś z goła innego.
Do tego nie odniosłeś się do moich pytań co sugeruje, że raczej jesz to co Ci każą bez większego pojęcia. Rozkminek nt antydepow jest od groma jedno jest pewne - nie da się leczyć i ćpać. I tutaj konsekwencje będą całkiem inne i raczej na lekach będziesz jechać do końca życia. Albo przynajmniej do końca ćpania.
Dlaczego napisałem, że leki bez terapii są jak narkotyki ? Bo nadal dusisz kłopoty czy to narkotykami czy lekami to wychodzi na jedno. Możesz zapytać dowolnego terapeuty i jeśli to zrobisz i Ci powie terapeuta inaczej to masz u mnie 50zl.
Wrócimy do tematu jak zejdziesz z leków i ogarniesz swoje życie.
A tutaj zostawiam ciekawostkę ludziom którzy chcą długofalowo ogarnąć psychikę po ćpaniu.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4003678/
Za neuroexpertem nr Brahmi.
W badaniach na myszach wykazano przeciwdepresyjne działanie zawartych w B. monnieri bakozydów i bakopasaponiny C. Także eksperyment z udziałem osób powyżej 65 roku życia potwierdził, iż dzienna dawka 300 mg Brahmi zawierającej 55% bakozydów jest w stanie zmniejszyć objawy depresji oraz odczuwanego lęku.
Działanie przeciwlękowe ekstraktu z bakopy drobnolistnej o zawartości 25% bakozydów jest porównywalne z lorazepamem. Jednak w przeciwieństwie do tego leku, bakopa nie powoduje występowania skutków ubocznych, takich jak amnezja.
Brahmi podnosi także poziom serotoniny w mózgu, zwłaszcza w obrębie hipokampa. Stymuluje też aktywność białka transportującego ten neuroprzekaźnik (SERT). Wykazano, iż w dawce od 20 do 40 mg/kg masy ciała zwiększa ekspresję kodującego je mRNA, a także aktywność hydroksylazy tryptofanowej – enzymu biorącego udział w syntezie serotoniny.
Tylko to jak pisze długofalowe leczenie głowy. I jeśli ktoś wali leki to raczej niech zostanie przy lekach. Zioła nie działają tak jak leki a wielu tego oczekuje.
Mi pomogły się wydostać z bagna. Czy i Wam by pomogły - nie wiem. Literatura mówi, że raczej tak ale to wymaga ogromu pracy zwłaszcza nad emocjami a leki często / gęsto tłumią emocje a nie da się pracować nad czymś co zostaje przytłumione. I tu znów wracamy do tego o czym pisałem - lykasz leki, chodzisz na terapię i jak najszybciej odstawiasz leki i uczysz się radzić sobie z sobą. Niestety wielu tego nie rozumie jak chłopaki wyżej 😅😅
W badaniach na myszach wykazano przeciwdepresyjne działanie zawartych w B. monnieri bakozydów i bakopasaponiny C. Także eksperyment z udziałem osób powyżej 65 roku życia potwierdził, iż dzienna dawka 300 mg Brahmi zawierającej 55% bakozydów jest w stanie zmniejszyć objawy depresji oraz odczuwanego lęku.
Działanie przeciwlękowe ekstraktu z bakopy drobnolistnej o zawartości 25% bakozydów jest porównywalne z lorazepamem. Jednak w przeciwieństwie do tego leku, bakopa nie powoduje występowania skutków ubocznych, takich jak amnezja.
Brahmi podnosi także poziom serotoniny w mózgu, zwłaszcza w obrębie hipokampa. Stymuluje też aktywność białka transportującego ten neuroprzekaźnik (SERT). Wykazano, iż w dawce od 20 do 40 mg/kg masy ciała zwiększa ekspresję kodującego
15.06.2023, 02:49
Lukas1985
Chlopie jest masa ludzi jak Ty, których spotkałem na swojej drodze przez lata. Dlatego nie lubiąc się powtarzać, nie piszę po raz kolejny tego samego.
Ja przeszedłem swoją drogę leczenia i rozwoju po upadku w krytyczną fazę leczenia, ale wiem że jeszcze dużo przede mną, i dlatego bardzo się jaram. Rozwój nie kończy się w momencie odstawienia leków, tylko trwa. Leki nie duszą kłopotów, tylko rozpoczynają proces neuroregeneracji, na odwrót niż narkotyki.
Leki biorę, dalej, bo tak przykazał lekarz i to jego w tym względzie słucham, bo odjebał do tej pory kawał świetnej roboty. Ponadto po mojej 20 letniej depresji chyba pasuje je brać parę lat, co xD gospodarka neuroprzekaźników dostraja się latami, a ja mam zaburzenia nawracające.
Na terapiach byłem kilku, zresztą na ostatniej do końca kwietnia i zrezygnowałem jedynie z powodu, że praca uniemożliwia mi elastyczność w dni powszednie.
Chlopie jest masa ludzi jak Ty, których spotkałem na swojej drodze przez lata. Dlatego nie lubiąc się powtarzać, nie piszę po raz kolejny tego samego.
Ja przeszedłem swoją drogę leczenia i rozwoju po upadku w krytyczną fazę leczenia, ale wiem że jeszcze dużo przede mną, i dlatego bardzo się jaram. Rozwój nie kończy się w momencie odstawienia leków, tylko trwa. Leki nie duszą kłopotów, tylko rozpoczynają proces neuroregeneracji, na odwrót niż narkotyki.
Leki biorę, dalej, bo tak przykazał lekarz i to jego w tym względzie słucham, bo odjebał do tej pory kawał świetnej roboty. Ponadto po mojej 20 letniej depresji chyba pasuje je brać parę lat, co xD gospodarka neuroprzekaźników dostraja się latami, a ja mam zaburzenia nawracające.
Na terapiach byłem kilku, zresztą na ostatniej do końca kwietnia i zrezygnowałem jedynie z powodu, że praca uniemożliwia mi elastyczność w dni powszednie.
15.06.2023, 14:15
Nie będę podważać ilości poznanych przez Ciebie ludzi ale... Jak poznałeś kogoś takiego jak ja to życzę powodzenia.
Ja w ciągu 4 czy 5 lat zjadłem spokojnie ok 2 kg ketonów 😅 i nigdy nie sięgnąłem po usypiacze i nie wylądowałem w szpitalu czy na oiomie.
Ja tylko wątek zakończę - poczytaj sobie relatywnie nowe publikacje dotyczące depresji. Poczytaj sobie też jak w latach 80 powstał rynek psychiatryczny, leków p.depresyjnych i jak to wygląda dzisiaj. I dlaczego np dzisiaj terapeuta nie ma prawa podważyć skuteczności leków.
Do tego obczaj sobie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC28296/
Kiedyś takich badań miałem dużo więcej z m.in szafranem, rumiankiem,.brahmi czy biloba.
Powodzenia.
Ps ale do brzegu - tak czy siak prawdziwe skutki uboczne ketonów wyjdą po odstawieniu leków. Wiele z nich ma podobny wpływ na choćby transporter serotoniny SERT jak ketony, wiele zmian jak wyjałowienie flory jelitowej kumuluje się przez lata.
Ja w ciągu 4 czy 5 lat zjadłem spokojnie ok 2 kg ketonów 😅 i nigdy nie sięgnąłem po usypiacze i nie wylądowałem w szpitalu czy na oiomie.
Ja tylko wątek zakończę - poczytaj sobie relatywnie nowe publikacje dotyczące depresji. Poczytaj sobie też jak w latach 80 powstał rynek psychiatryczny, leków p.depresyjnych i jak to wygląda dzisiaj. I dlaczego np dzisiaj terapeuta nie ma prawa podważyć skuteczności leków.
Do tego obczaj sobie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC28296/
Kiedyś takich badań miałem dużo więcej z m.in szafranem, rumiankiem,.brahmi czy biloba.
Powodzenia.
Ps ale do brzegu - tak czy siak prawdziwe skutki uboczne ketonów wyjdą po odstawieniu leków. Wiele z nich ma podobny wpływ na choćby transporter serotoniny SERT jak ketony, wiele zmian jak wyjałowienie flory jelitowej kumuluje się przez lata.
15.06.2023, 16:29
Lukas1985 ode mnie tyle 'nie wylądowałem w szpitalu czy na oiomie'm i co to jest powód do dumy czy że jesteś lepszy ? Weź skończ bo na kt nie chce czytać twoich wypocin. To świadczy tylko o tym że gówno znasz prawdziwe życie. Nawet mi nie odpowiadają, bo nie mam zamiaru z tobą pisać.
15.06.2023, 17:34
(15.06.2023, 14:15)Lukas1985 napisał(a): Nie będę podważać ilości poznanych przez Ciebie ludzi ale... Jak poznałeś kogoś takiego jak ja to życzę powodzenia.
Ja w ciągu 4 czy 5 lat zjadłem spokojnie ok 2 kg ketonów 😅 i nigdy nie sięgnąłem po usypiacze i nie wylądowałem w szpitalu czy na oiomie.
Ja tylko wątek zakończę - poczytaj sobie relatywnie nowe publikacje dotyczące depresji. Poczytaj sobie też jak w latach 80 powstał rynek psychiatryczny, leków p.depresyjnych i jak to wygląda dzisiaj. I dlaczego np dzisiaj terapeuta nie ma prawa podważyć skuteczności leków.
Do tego obczaj sobie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC28296/
Kiedyś takich badań miałem dużo więcej z m.in szafranem, rumiankiem,.brahmi czy biloba.
Powodzenia.
Ps ale do brzegu - tak czy siak prawdziwe skutki uboczne ketonów wyjdą po odstawieniu leków. Wiele z nich ma podobny wpływ na choćby transporter serotoniny SERT jak ketony, wiele zmian jak wyjałowienie flory jelitowej kumuluje się przez lata.
Widzę jak pierdolisz i cała swoją wiedzę opierasz na teorii. Masa jest takich omnibusów na forach o narkotykach. A z lekarzem nie gadali nigdy, bo "to spisek".Ja mam przegadane mnóstwo pacjentów takich jak ja, lekarzy, terapeutów. Nie wierzę w teorie spiskowe, bo wiem, że obalanie skuteczności leków i "nieszablonowe" metody leczenia depresji są teraz na topie.
I sam jestem dla siebie najlepszym przykładem, jak można w końcu wrzucić na luz i żyć sobie normalnie. Wróciłem do swojego zen. Amen, już Ci nie odpsiuję, bo szkoda mi nerwów.
15.06.2023, 20:09
(15.06.2023, 16:29)fiodor napisał(a): Lukas1985 ode mnie tyle 'nie wylądowałem w szpitalu czy na oiomie'm i co to jest powód do dumy czy że jesteś lepszy ? Weź skończ bo na kt nie chce czytać twoich wypocin. To świadczy tylko o tym że gówno znasz prawdziwe życie. Nawet mi nie odpowiadają, bo nie mam zamiaru z tobą pisać.
No to po co mnie zaczepiasz ? 🤣😅 Leze ze śmiechu 🤣🤣🤣 potrzebujesz jakiejś atencji ? Na takich jak Ty w pracy mówimy "foch-men"
Chochlik o czym Ty znów piszesz ? Jaka wiedza teoretyczna ? Skąd Ty masz takie informacje ? 😅😅 Mam stały kontakt z terapeutka która jak się dowiedziała z czego wyszedłem bez antydepresantów to była w szoku.
Jakie widzisz teorie spiskowe u mnie ? O jakich ja Ci napisałem nieszablonowych sposobach leczenia depresji ? Masz gigantyczne problemy ze skupieniem i czytaniem.
Ja Ci napisałem tylko, żebyś poczytaj jak działają leki i jak wygląda ich mechanizm działania w stosunku do ziół które mają naukowo dowiedziona podobna skuteczność w stos do leków SSRI.
Właśnie na tym polega problem - nie czytasz tego co ja pisze tylko widzisz jakieś swoje pierdoły - że ja Cię do czegos przekonuje do porzucenia leczenia czy coś 😂😅 skądś bierzesz przekonanie, że jestem teoretykiem a ja praktycznych rzeczy z zakresu psychologii czy farmakologii przerobiłem w ciągu ostatnich kilku lat " w choj".
Masz rację w dyskusję ze mną wejdź za kilka lat jak zaczniesz czytać ze zrozumieniem i dalej wal leki z rc-kami i ciesz się swoim ucpanym zen żyjąc w przeświadczeniu, że wszyscy którzy mają inne zdanie są be i mają z Tobą nie pisać 🤣🤣
16.06.2023, 02:37
Lukas1985
Ućpanym zen, jak walę okazyjnie xD ućpany to byłeś Ty jak waliłeś swoje 2kg lub ja 5 lat temu też waląc codziennie. Nie myl określeń, niektórzy są w stanie wrócić do normalnego ćpanka rozrywkowego bez rozwalonych wszystkich mechanizmów uzależnień.
Przerobiłeś tyle rzeczy z zakresu psychologii, a nie widzisz m, że jesteś zadufany i kpisz sobie tu ze mnie i fiodor , bo nas wkurzają napompowane wszystkowiedzące bufony?
Póki co wysłałeś tylko badania dziurawca w terapii 8-tygodniowej na średniego natężenia depresję. Taka kuracja trwa dużo dłużej niż 8 tygodni chłopie. Co dalej, bo SSRI i podobne to po tych paru tygodniach dopiero zaczynają działać, a całe spektrum możliwości pokazują w znacznie dłuższym okresie? Plus co z ciężkimi depresjami, gdzie człowiek chce ze sobą skończyć i jest zombie? Podasz mu herbatkę z dziurawca? To jest właśnie coś na miarę teorii spiskowych, taka dziecinna naiwność, że coś zupełnie zwyczajnego może być niesamowite wow.
Skąd mam wiedzieć, że masz terapeutkę, skoro nic takiego nie powiedziałeś? Nie wyglądasz na kogoś po terapii, będąc tak nieprzyjemnym jegomościem. Tak się nie traktuje ludzi jak Ty to robisz tutaj na forum.
Ućpanym zen, jak walę okazyjnie xD ućpany to byłeś Ty jak waliłeś swoje 2kg lub ja 5 lat temu też waląc codziennie. Nie myl określeń, niektórzy są w stanie wrócić do normalnego ćpanka rozrywkowego bez rozwalonych wszystkich mechanizmów uzależnień.
Przerobiłeś tyle rzeczy z zakresu psychologii, a nie widzisz m, że jesteś zadufany i kpisz sobie tu ze mnie i fiodor , bo nas wkurzają napompowane wszystkowiedzące bufony?
Póki co wysłałeś tylko badania dziurawca w terapii 8-tygodniowej na średniego natężenia depresję. Taka kuracja trwa dużo dłużej niż 8 tygodni chłopie. Co dalej, bo SSRI i podobne to po tych paru tygodniach dopiero zaczynają działać, a całe spektrum możliwości pokazują w znacznie dłuższym okresie? Plus co z ciężkimi depresjami, gdzie człowiek chce ze sobą skończyć i jest zombie? Podasz mu herbatkę z dziurawca? To jest właśnie coś na miarę teorii spiskowych, taka dziecinna naiwność, że coś zupełnie zwyczajnego może być niesamowite wow.
Skąd mam wiedzieć, że masz terapeutkę, skoro nic takiego nie powiedziałeś? Nie wyglądasz na kogoś po terapii, będąc tak nieprzyjemnym jegomościem. Tak się nie traktuje ludzi jak Ty to robisz tutaj na forum.