Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Zażywasz jakieś antydepresanty?
24.03.2025, 20:14
Inferno i tu się pan mylisz, opipramol nie rusza serotoniny.
Czy ty to naprawdę walisz tak o, tak jak Lifeisbrutal napisał czy ci tak lekarz każe brać?
Czy ty to naprawdę walisz tak o, tak jak Lifeisbrutal napisał czy ci tak lekarz każe brać?


Lekarz mi dał, 2 lata temu miałem taką receptę na 3 leki i sobie włączylem to samo leczenie tylko dorzuciłem sobie 150mg pregabaliny i 100mg ketrelu na sen na 200mg bo po 100 już nie spałem.
Uważam siebie za lepszego lekarza niż te konowały bo po ketrelu trzeba robić EKG gdyż Ketrel może doprowadzić do wydłużenia odstępu QT w EKG co może doprowadzić do poważnej arytmii.
0 informacji od lekarza.
No co powiem, czekam na więcej efektów.
horsii a to wkleje swoje z DeepSeek
Z tej rozmowy zapytałem czata właśnie żeby nie palnąć głupoty i mi takie coś wypisał więc się tym zasugerowałem
No co, lek to lek? Co z nim nie tak?
Ja nie pije alko ani nic, normalnie biorę, robię coś źle? Bo już nie wiem xd
Edit: poprawka, ten mi inna substancje tam zajebał -.-
Wiem jedno!
Jak wpływa na receptory SIGMA to będę jeszcze większy SIGMA 😂😂😂
Uważam siebie za lepszego lekarza niż te konowały bo po ketrelu trzeba robić EKG gdyż Ketrel może doprowadzić do wydłużenia odstępu QT w EKG co może doprowadzić do poważnej arytmii.
0 informacji od lekarza.
No co powiem, czekam na więcej efektów.
horsii a to wkleje swoje z DeepSeek
Z tej rozmowy zapytałem czata właśnie żeby nie palnąć głupoty i mi takie coś wypisał więc się tym zasugerowałem

No co, lek to lek? Co z nim nie tak?
Ja nie pije alko ani nic, normalnie biorę, robię coś źle? Bo już nie wiem xd
Edit: poprawka, ten mi inna substancje tam zajebał -.-
Wiem jedno!
Jak wpływa na receptory SIGMA to będę jeszcze większy SIGMA 😂😂😂
![[Obrazek: 1INFERNO.gif]](https://i.ibb.co/c83KDBq/1INFERNO.gif)
25.03.2025, 03:53
Sigma male jak chuj będziesz ...
weryfikuj sobie te wszystkie informacje nt. leków które wypluwają te chaty gpt, deepseeki. To jest póki co fajne do zabawy ale strach brać to na poważnie. Bardzo duzo zmyśla. Wczoraj mi gpt nazmyślał jakichś nieistniejących RC o bezsensownych nazwach i wzorach, a jak go spytałem "wymyśliłeś to, prawda?" to odparł że "masz prawo kwestionować moje wypowiedzi" a po chwili pisze że "masz racje nie ma o tym nigdzie żadnej wzmianki nic kompletnie i wymysliłem to "

weryfikuj sobie te wszystkie informacje nt. leków które wypluwają te chaty gpt, deepseeki. To jest póki co fajne do zabawy ale strach brać to na poważnie. Bardzo duzo zmyśla. Wczoraj mi gpt nazmyślał jakichś nieistniejących RC o bezsensownych nazwach i wzorach, a jak go spytałem "wymyśliłeś to, prawda?" to odparł że "masz prawo kwestionować moje wypowiedzi" a po chwili pisze że "masz racje nie ma o tym nigdzie żadnej wzmianki nic kompletnie i wymysliłem to "

25.03.2025, 09:57
No oszukuje to prawda ale raz sam siebie oszukałem bo się kłóciłem z DeepSeek przez 10minut że może analizować zdjęcia, dodam co wyszło z naszej rozmowy:
Robiłem fotki mu do analizy ale z tekstem i to wykrywało tekst a później zrobiłem zdjęcie sałatki i chciałem żeby oszacował ilość kalorii no i się zaczęło
A co do przyjmowania leków, jutro jadę do lekarza i pewnie uzupełnie nieco swoją kolekcję i napisze co i jak.
Robiłem fotki mu do analizy ale z tekstem i to wykrywało tekst a później zrobiłem zdjęcie sałatki i chciałem żeby oszacował ilość kalorii no i się zaczęło

A co do przyjmowania leków, jutro jadę do lekarza i pewnie uzupełnie nieco swoją kolekcję i napisze co i jak.
![[Obrazek: 1INFERNO.gif]](https://i.ibb.co/c83KDBq/1INFERNO.gif)
25.03.2025, 21:37
Opipramol jest akurat dość słabym agonistą rec. sigma.Silnym agonistą tego receptora jest zapomniany,pierwszy SSRI jaki wyszedł a mianowicie fluwoksaminia.Człowiek chodzi z głową w chmurach 😁 Była też słaba promocja tego leku,nie tak jak w przypadku słynnego prozacu.Lek mało był popularny bo jakiemuś dzieciakowi przepisali go na agresję i doszło do strzelaniny w szkole a cała winę zarzucono własnej na ten lek.Mało popularny a myślę że jeden z lepszych jak nie najlepszy z tej grupy leków.Działaniem przeciwlękowym bije na łeb popularna paroksetyne przy czym nie powoduje zobojętnienia emocji i daje mega nastrój.
A to są lepsze i gorsze leki z tej grupy? 
Sztuczne podnoszenie sobie hormonu szczęścia na prawie każdą dolegliwość ze strony psychiki. Nawet na tą, która nie jest spowodowana deficytem hormonu, którego poziom jest farmakologicznie zwiększany. Kurwa, genialne!
Idźmy całować Phizera po stópkach za wynalezienie tak wspaniałego specyfiku!
Chciałbym zaznaczyć, że całą moją wypowiedź opieram na "nie wiem, ale się wypowiem" a źródłem wiedzy jest Piątnica i "bo tak mi się wydaje", ale muszę wylać gdzieś swoje frustracje rodzące się w wyniku, jak mi się wydaje logicznego myślenia.
Być może ktoś z większą wiedzą zaraz ustawi mnie do pionu, bardzo chętnie się doedukuję. Oby tylko nie był to Chochlik.
No i NDRI - Inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy i to są kurwa leki?
Zażywanie stymulantów, które wpływają dokładnie na te same neuroprzekaźniki jest piętnowane i skazane na ostracyzm społeczny od chuj wie jakiego czasu, a ludzie ich używający uznawani za margines społeczny.
Za to ludzie używający tego typu leków wspierani w leczeniu swojej depresji? (Często urojonej)?
- Wspierani w leczeniu swojej jakże ciężkiej choroby.
- Rodzinę czy znajomych takich delikwentów często rozpiera duma, że synalek/bratanek/szwagier/mąż czy żona walczą ze swoją "DePrEsJą"
Przecież oni ćpają, tylko że w warunkach kontrolowanych przez jakiegoś konowała i z trochę mniejszą intensywnością działania.
Ale uważam, że zażywanie amfetaminy w mikrodawkach dawałoby efekty bardzo zbliżone do używania powiedzmy Amineptyny.

Sztuczne podnoszenie sobie hormonu szczęścia na prawie każdą dolegliwość ze strony psychiki. Nawet na tą, która nie jest spowodowana deficytem hormonu, którego poziom jest farmakologicznie zwiększany. Kurwa, genialne!
Idźmy całować Phizera po stópkach za wynalezienie tak wspaniałego specyfiku!
Chciałbym zaznaczyć, że całą moją wypowiedź opieram na "nie wiem, ale się wypowiem" a źródłem wiedzy jest Piątnica i "bo tak mi się wydaje", ale muszę wylać gdzieś swoje frustracje rodzące się w wyniku, jak mi się wydaje logicznego myślenia.
Być może ktoś z większą wiedzą zaraz ustawi mnie do pionu, bardzo chętnie się doedukuję. Oby tylko nie był to Chochlik.
No i NDRI - Inhibitory wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy i to są kurwa leki?
Zażywanie stymulantów, które wpływają dokładnie na te same neuroprzekaźniki jest piętnowane i skazane na ostracyzm społeczny od chuj wie jakiego czasu, a ludzie ich używający uznawani za margines społeczny.
Za to ludzie używający tego typu leków wspierani w leczeniu swojej depresji? (Często urojonej)?
- Wspierani w leczeniu swojej jakże ciężkiej choroby.
- Rodzinę czy znajomych takich delikwentów często rozpiera duma, że synalek/bratanek/szwagier/mąż czy żona walczą ze swoją "DePrEsJą"
Przecież oni ćpają, tylko że w warunkach kontrolowanych przez jakiegoś konowała i z trochę mniejszą intensywnością działania.
Ale uważam, że zażywanie amfetaminy w mikrodawkach dawałoby efekty bardzo zbliżone do używania powiedzmy Amineptyny.
Znam się na rozkładaniu białek jak enzym
26.03.2025, 05:19
Nazywanie serotoniny hormonem szczęscia to straszne upraszczanie sytuacji, serotonina odpowiada za tyle funkcji że (tu cytat) "ja pierdolę" a nie tylko "happy", i w sumie za sama przyjemność to ona chujowo odpowiada troche. Bardziej od tego jest dopamina. Tak czy inaczej, serotoninowa teorii depresji to bzdura kompletna. To jest tak absurdalnie głupie że to boli. No ale dobrze sie sprzedało, co zainwestowali w R&D to już im sie zwróciło milionkrotnie...
https://www.nature.com/articles/s41380-022-01661-0 tu masz ciekawy przegląd, którego wynikiem wg. badaczy jest to że poziomy serotoniny nie są
powiazane z depresją.
A co do NDRI to pamietaj że dawka czyni trucizne. Zobacz sobie na pirowaleron, to jest kurwa przecież nic innego 4-metylo alfa pvp. Albo prolintan - to jest beta-deketo alfa pvp
to sie dawało na narkolepsję czy inne głupoty za granicą kiedys. Tylko w dawce 2 mg czy coś, a nie kurwa jak my
Ogólnie alfa-pvp, mdpv, hexen to są eksperymenty z lat 60, to wszystko to miały być leki.
Miejmy nadzieje że wyrastamy już z tej głupoty leczenia depresji stymulantami. To nie są lata 50. żeby dawać babie w załobie metkata, jak w żwiązku radzieckim. Tak, leczyli metkatynonem u nich kiedyś depresję.
https://www.nature.com/articles/s41380-022-01661-0 tu masz ciekawy przegląd, którego wynikiem wg. badaczy jest to że poziomy serotoniny nie są
powiazane z depresją.
A co do NDRI to pamietaj że dawka czyni trucizne. Zobacz sobie na pirowaleron, to jest kurwa przecież nic innego 4-metylo alfa pvp. Albo prolintan - to jest beta-deketo alfa pvp



Miejmy nadzieje że wyrastamy już z tej głupoty leczenia depresji stymulantami. To nie są lata 50. żeby dawać babie w załobie metkata, jak w żwiązku radzieckim. Tak, leczyli metkatynonem u nich kiedyś depresję.
M7G9O niestety ale SSRI to nie narkotyki że nagle z niczego staniemy się szczęśliwi.Poprawa nastroju jest ale na początku leczenia i jak wtedy tego nie wykorzystamy to potem jedyne co czujemy to zobojętnienie.Branie leków na pusto mija się z celem nie wprowadzając żadnych zmian w życie.Jak ktoś myśli że będzie brał antydepresanty i leczenie będzie się opierało na braniu magicznych tabletek a my staniemy się nowymi, szczęśliwymi osobami to lepiej wgl nie zaczynać ich brać.
26.03.2025, 17:35
Chyba źle mnie zrozumiałeś, albo ja źle zrozumiałem Ciebie.
Z tym że leczenie nie opiera się na braniu magicznych tabletek, w pełni się zgadzam.
Wiecie, na czym opiera się leczenie zaburzeń psychicznych?
Na pracy nad sobą, a nie na jakichkolwiek lekach.
Nabawiłeś się nerwicy lękowej przez wypadek samochodowy? To wsiadaj do samochodu i kurwa jeździć, dopóki Ci nie przejdzie, ewentualnie wspomagając się na początku lekami, które pomogą Ci zwalczyć ten stres, jeśli będzie na tyle silny, że nie dasz rady nawet wsiąść za kierownicę.
Masz depresję? Naucz się akceptować i szanować samego siebie. Jesteś na tyle beznadziejny, że nie ma szans, żebyś siebie zaakceptował? Zrób coś kurwa ze sobą, usiądź na godzinę, dwie, albo na miesiąc i pomyśl, w czym jesteś dobry, a potem to rozwijaj.
Otaczaj się ludźmi, którzy też będą to doceniać i akceptować, a jeśli takich nie ma, to nie otaczaj się nikim.
Żadne magiczne tabletki podnoszące poziom czegokolwiek nie pomogą ani na lęki, ani na obniżony nastrój. Ewentualnie zatuszują problem, robiąc z Ciebie przy okazji jebanego zombie bez emocji.
Nikt mi kurwa nigdy nie wmówi, że antydepresanty mają racjonalne prawo bytu, choćbyście mi założyli klemy na jaja i podłączyli do agregatu.
Z tym że leczenie nie opiera się na braniu magicznych tabletek, w pełni się zgadzam.
Wiecie, na czym opiera się leczenie zaburzeń psychicznych?
Na pracy nad sobą, a nie na jakichkolwiek lekach.
Nabawiłeś się nerwicy lękowej przez wypadek samochodowy? To wsiadaj do samochodu i kurwa jeździć, dopóki Ci nie przejdzie, ewentualnie wspomagając się na początku lekami, które pomogą Ci zwalczyć ten stres, jeśli będzie na tyle silny, że nie dasz rady nawet wsiąść za kierownicę.
Masz depresję? Naucz się akceptować i szanować samego siebie. Jesteś na tyle beznadziejny, że nie ma szans, żebyś siebie zaakceptował? Zrób coś kurwa ze sobą, usiądź na godzinę, dwie, albo na miesiąc i pomyśl, w czym jesteś dobry, a potem to rozwijaj.
Otaczaj się ludźmi, którzy też będą to doceniać i akceptować, a jeśli takich nie ma, to nie otaczaj się nikim.
Żadne magiczne tabletki podnoszące poziom czegokolwiek nie pomogą ani na lęki, ani na obniżony nastrój. Ewentualnie zatuszują problem, robiąc z Ciebie przy okazji jebanego zombie bez emocji.
Nikt mi kurwa nigdy nie wmówi, że antydepresanty mają racjonalne prawo bytu, choćbyście mi założyli klemy na jaja i podłączyli do agregatu.
Znam się na rozkładaniu białek jak enzym