Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Sonia nie wracaj!
01.03.2025, 12:50
Chochlik jak ktoś ma cukrzycę... to ja się zastanawiam DLACZEGO JĄ MA a nie... przepisuje mu od razu leki... na OBJAWY. Tym się różnimy...
Co do forum? jest akcja... i reakcja... a MONDRY jesteś!!! i zrozumiesz... dlaczego ktoś Cię wyzywa, a inny np Ja jeszcze do Ciebie piszę, tu nie chodzi o to że jestem lepsza a ktos jest gorszy, tylko niektórzy mają ( i może słusznie ) w poważaniu Ciebie i twoje rady???
nikogo na siłę do niczego nie zmusisz, tak jak mnie nie musisz oduczać ćpania, bo rzuciłam jedne z najbardziej uzależniających rzeczy w sumie na rynku amfa/alko/szlugi, z których ludzie albo nie wychodza wcale, albo wychodzą wrakami, no ja się za wraka życiowego nie uważam, wręcz przeciwnie ogarniam życie pełna parą nawet ostatnio zapisałam się na nowy kurs ( ale w sumie po co ci wiedza jaki? żebyśmy o tym rozmawiali? to raczej moja sprawa )
czy sobie szkodzę? równie dobrze TY możesz sobie szkodzić jedząc chujowy chleb z hujowizną w środku ( kuknij na skład to się przerazisz ) a nawet używając chujowych kosmetyków CODZIENNIE nawet nie wiesz jak sobie szkodzisz. Czysty Mef ( jak i inne narkotyki ) potrafi zdziałąć cuda w odpowiedniej dawce i przerwach ale co ja tam będę Ci mówić, przecież Ty wszystko wiesz nie? a ja i tak pisze głupoty. Czytam też ostatnio wątki na konkurencyjnym forum, tam ostatnio ktoś mądrze napisał o odbudowie głowy po ćpaniu, jakbym Ci powiedziała że narkotyki potrafią ludzi wzmocnić ( nie nie mówie tu o chorym cpaniu i nie dbaniu o siebie ) ... to przecież całą twoja ideologia rzucania ćpania by padła nie? albo że jedzenie ( pewnych rzeczy ) to w sumie też ćpanie...
nie miałeś nigdy po zjedzeniu tego czy tamtego wewnętrznego spokoju? lepszego snu? czy lepszej motywacji do działania? hmmm ciekawe nie?
chcesz o tym pogadać?
Co do forum? jest akcja... i reakcja... a MONDRY jesteś!!! i zrozumiesz... dlaczego ktoś Cię wyzywa, a inny np Ja jeszcze do Ciebie piszę, tu nie chodzi o to że jestem lepsza a ktos jest gorszy, tylko niektórzy mają ( i może słusznie ) w poważaniu Ciebie i twoje rady???
nikogo na siłę do niczego nie zmusisz, tak jak mnie nie musisz oduczać ćpania, bo rzuciłam jedne z najbardziej uzależniających rzeczy w sumie na rynku amfa/alko/szlugi, z których ludzie albo nie wychodza wcale, albo wychodzą wrakami, no ja się za wraka życiowego nie uważam, wręcz przeciwnie ogarniam życie pełna parą nawet ostatnio zapisałam się na nowy kurs ( ale w sumie po co ci wiedza jaki? żebyśmy o tym rozmawiali? to raczej moja sprawa )
czy sobie szkodzę? równie dobrze TY możesz sobie szkodzić jedząc chujowy chleb z hujowizną w środku ( kuknij na skład to się przerazisz ) a nawet używając chujowych kosmetyków CODZIENNIE nawet nie wiesz jak sobie szkodzisz. Czysty Mef ( jak i inne narkotyki ) potrafi zdziałąć cuda w odpowiedniej dawce i przerwach ale co ja tam będę Ci mówić, przecież Ty wszystko wiesz nie? a ja i tak pisze głupoty. Czytam też ostatnio wątki na konkurencyjnym forum, tam ostatnio ktoś mądrze napisał o odbudowie głowy po ćpaniu, jakbym Ci powiedziała że narkotyki potrafią ludzi wzmocnić ( nie nie mówie tu o chorym cpaniu i nie dbaniu o siebie ) ... to przecież całą twoja ideologia rzucania ćpania by padła nie? albo że jedzenie ( pewnych rzeczy ) to w sumie też ćpanie...
nie miałeś nigdy po zjedzeniu tego czy tamtego wewnętrznego spokoju? lepszego snu? czy lepszej motywacji do działania? hmmm ciekawe nie?
chcesz o tym pogadać?

01.03.2025, 13:35
Dobra, myślałem że się da normalnie pogadać, ale ni huya. XD
Wy nie rozumiecie specyfiki uzależnienia W OGÓLE. Nie czytacie, tylko wymieniacie się między sobą OPINIAMI co do FAKTÓW medycznych. Podważacie leczenie, podwazacie choroby. Nightmares twierdzi, że od depresji się nie umiera xD powiedz to rodzinom tych wszystkich milionów ludzi, którzy targneli się skutecznie na własne życie.
JAK MOŻNA BYĆ TAKIM JEBANYM IGNORANTEM KURWA
Czyli wracamy do punktu wyjścia - wyszedłem z próbą pomocy i spotkałem się z pretensjami i zarzutami w swoją stronę.
Bez odbioru.
Wy nie rozumiecie specyfiki uzależnienia W OGÓLE. Nie czytacie, tylko wymieniacie się między sobą OPINIAMI co do FAKTÓW medycznych. Podważacie leczenie, podwazacie choroby. Nightmares twierdzi, że od depresji się nie umiera xD powiedz to rodzinom tych wszystkich milionów ludzi, którzy targneli się skutecznie na własne życie.
JAK MOŻNA BYĆ TAKIM JEBANYM IGNORANTEM KURWA
Czyli wracamy do punktu wyjścia - wyszedłem z próbą pomocy i spotkałem się z pretensjami i zarzutami w swoją stronę.
Bez odbioru.
01.03.2025, 14:10
Chochlik
Ja nie twierdze, ze od depresji sie nie umiera i nie lekcewaze tej choroby, ale jest roznica miedzy prawdziwa depresja, wywolana naturalnym popierdoleniem sie chemii w mozgu, a depresja wywolana przecpaniem, uwierz mi - jakbys dal na pare miesiecy odpoczac swojemu ukladowi nerwowemu, dla swojego ciala ogolnie i psychiki zupelnie na czysto, zrozumialbys, ze te leki sa zbedne.
Ja tez kiedys po 5 latach regularnego cpania dragow z ulicy bylem w oplakanym stanie i nie poznawalem siebie w lustrze. Nadszedl moment, w ktorym bralem jedynie witaminy, a przez nastepne pol roku bylem wrakiem czlowieka, z codziennymi atakami paniki, ciaglym stresem, paranojami, anhedonia, depresja i roznymi, innymi schizami. Nie wychodzilem z domu, bo po prostu sie balem, a o spaniu moglem pomarzyc przez ataki paniki, dopiero nad ranem jak juz padalem na pysk ze zmeczenia to zasypialem, bo juz nawet nie mialem sily myslec.
Ale po tym jak to przetrwalem - zaczalem sie czuc dobrze jak nigdy wczesniej i moje problemy z poryta glowa od dragow znikly, wiesz dlaczego? Bo w koncu moj uklad nerwowy mogl w pelni zareagowac na wszystkie zniszczenia, ktore zrobilem i podczas faktycznej regeneracji zaserwowal mi dawke takich, a nie innych wrazen. Ty biorac leki, nie dopuszczasz do tego, bo mimo wszystko twoj uklad nerwowy, a zarazem cale twoje cialo - dostaje w pewien sposob po pizdzie - mimo, ze to leki. Twoje leki, w twoim przypadku to wieczne kolko porycia, inaczej mialaby sie sytuacja jakbys zaczal brac leki dopiero po paru miesiacach trzezwosci. Wielu tego nie rozumie - mysla, ze jak rzuca cpanie i od razu wejda na leki, to ich glowa magicznie sie naprawi, bo przeciez juz nie wala dragow, a to chuja prawda, glowa nadal jest obciazona i nie ma jak sie naprawiac.
Ja nie twierdze, ze od depresji sie nie umiera i nie lekcewaze tej choroby, ale jest roznica miedzy prawdziwa depresja, wywolana naturalnym popierdoleniem sie chemii w mozgu, a depresja wywolana przecpaniem, uwierz mi - jakbys dal na pare miesiecy odpoczac swojemu ukladowi nerwowemu, dla swojego ciala ogolnie i psychiki zupelnie na czysto, zrozumialbys, ze te leki sa zbedne.
Ja tez kiedys po 5 latach regularnego cpania dragow z ulicy bylem w oplakanym stanie i nie poznawalem siebie w lustrze. Nadszedl moment, w ktorym bralem jedynie witaminy, a przez nastepne pol roku bylem wrakiem czlowieka, z codziennymi atakami paniki, ciaglym stresem, paranojami, anhedonia, depresja i roznymi, innymi schizami. Nie wychodzilem z domu, bo po prostu sie balem, a o spaniu moglem pomarzyc przez ataki paniki, dopiero nad ranem jak juz padalem na pysk ze zmeczenia to zasypialem, bo juz nawet nie mialem sily myslec.
Ale po tym jak to przetrwalem - zaczalem sie czuc dobrze jak nigdy wczesniej i moje problemy z poryta glowa od dragow znikly, wiesz dlaczego? Bo w koncu moj uklad nerwowy mogl w pelni zareagowac na wszystkie zniszczenia, ktore zrobilem i podczas faktycznej regeneracji zaserwowal mi dawke takich, a nie innych wrazen. Ty biorac leki, nie dopuszczasz do tego, bo mimo wszystko twoj uklad nerwowy, a zarazem cale twoje cialo - dostaje w pewien sposob po pizdzie - mimo, ze to leki. Twoje leki, w twoim przypadku to wieczne kolko porycia, inaczej mialaby sie sytuacja jakbys zaczal brac leki dopiero po paru miesiacach trzezwosci. Wielu tego nie rozumie - mysla, ze jak rzuca cpanie i od razu wejda na leki, to ich glowa magicznie sie naprawi, bo przeciez juz nie wala dragow, a to chuja prawda, glowa nadal jest obciazona i nie ma jak sie naprawiac.
01.03.2025, 14:24
Ale ja nie mam depresji spowodowanej ćpaniem kurwa xD początki sięgają końcówki mojego gimnazjum, a pierwsze piwko to prawie osiemnastka. Fobię społeczna też miałem okropną przez wiele wiele lat. Jak robiłem sobie już bardzo dawno (około 2013-2016) przerwy od ćpania na powiedzmy okres około pół roku to nic mi się nie poprawiało, było wrecz coraz gorzej i wracalo się automatycznie do ćpania.
Wy nie rozumiecie, że ludzie właśnie przez takie problemy wpadają w używki - bo nie otrzymują właściwego leczenia. Ja leki dopiero zacząłem brac w wieku 26 lat, bo wcześniej bałem się psychiatrów tak jak Wy. Niestety wśród takiego towarzystwa, uznającego że psychiatra leczy "głupich" lub "psychicznych" ludzi, długo potrwało zanim się zdecydowałem na pójście po pomoc.
I tu właśnie robią robotę takie fora jak to czy [h], które demonizuja psychiatrię.
Wy nie rozumiecie, że ludzie właśnie przez takie problemy wpadają w używki - bo nie otrzymują właściwego leczenia. Ja leki dopiero zacząłem brac w wieku 26 lat, bo wcześniej bałem się psychiatrów tak jak Wy. Niestety wśród takiego towarzystwa, uznającego że psychiatra leczy "głupich" lub "psychicznych" ludzi, długo potrwało zanim się zdecydowałem na pójście po pomoc.
I tu właśnie robią robotę takie fora jak to czy [h], które demonizuja psychiatrię.
01.03.2025, 14:31
Wróć do gimnazjum bo te leki z Twoim trybem Ci nie pomogą na dłuższą metę.
Ja bym poszedł do psychoga na Twoim miejscu a nie bawił się w "biohacking".
#popalonestyki #biednycpunek
Ja bym poszedł do psychoga na Twoim miejscu a nie bawił się w "biohacking".
#popalonestyki #biednycpunek
01.03.2025, 14:32
(01.03.2025, 13:35)Chochlik napisał(a): Dobra, myślałem że się da normalnie pogadać, ale ni huya. XD
i może TERAZ ZAUWAŻYSZ PROBLEM a raczej KTO GO MA?
hm olałam Cię? obraziłam? wyrażam swoje zdanie!
masz cos ciekawego do powiedzenia w pewnej kwestii? spoko... chętnie przeczytam...
ale poniżanie kogoś, obrażanie, mówienie mu że jest głupcem - bo czegoś nie wie... jest nie na miejscu
ja Ci delikatnie sugeruję tylko że MOŻESZ SIĘ MYLIĆ + sam jesteś wjebany po uszy w pewne rzeczy i SAM nie zdajesz sobie nawet z tego sprawy
jak ty człowieku nawet na siłkę iśc normalnie nie potrafisz, bo pół dnia się albo źle czujesz albo drugie pół dnia o tym rozważasz czy w ogóle pójść gdziekolwiek
mam pomysł... RZUĆ TO CO ĆPASZ ( zwł leki które obojętne dla Ciebie nie są a wpływają zasadniczo nawet na to co piszesz teraz czy nawet na olewanie/obrażanie się na kogokolwiek, kto toczy z toba normalna dyskusję
ja pisze do ciebie po dniu który wyglądał tak:
pospałam sobie do 9:12 - dokłądnie do tej bo mnie koleżanka obudziła
wyszłam z psem ( około 40 min spacerek na czczo )
śniadanko, zjadłam sobi fit płatunie zayebane chemią z biedronkii zalałam BIO mleczkiem także stamtąd
po około godzince wyszłam biegać, rekordu nie zrobiłam bo u mnie pada, ale swoje piepszone 4.5km odjebałam
walnęłam sobie kompiel, przeczytałam kilka ciekawych artykułów odnośnie hodowania kaktusów ( mam bzika na ich punkcie )
popisałam sobie na forum dopalka, i piszę właśnie do Ciebie...
za chwile w planach mam odwiedziny mojej mamy z Bratem...
a jak u Ciebie?
dalej Cię coś boli? czy myślisz czy w końcu wyjśc na siłkę czy nie? ew. czy dawek jakich nie zmniejszych/zwiększyc => leków?
bo ja na chwile obecną jedyne co stymulujące wzięłam to chyba te płatki, albo gorzka czekolada która się ostatnio zajadam ( serio polecam )
Wy nie rozumiecie specyfiki uzależnienia W OGÓLE. Nie czytacie, tylko wymieniacie się między sobą OPINIAMI co do FAKTÓW medycznych. Podważacie leczenie, podwazacie choroby. Nightmares twierdzi, że od depresji się nie umiera xD powiedz to rodzinom tych wszystkich milionów ludzi, którzy targneli się skutecznie na własne życie.
- w tym co piszesz chyba najważniejsze jest to ŻE TY ROZUMIESZ TE SPECYFIKĘ, ale uwierz mi po tym co piszesz i jaki tryb życia prowadzisz, cieszę się, że nie biorę tego co TY!!!
JAK MOŻNA BYĆ TAKIM JEBANYM IGNORANTEM KURWA
- no właśnie jak można ?
Czyli wracamy do punktu wyjścia - wyszedłem z próbą pomocy i spotkałem się z pretensjami i zarzutami w swoją stronę.
- a gdybym Ci napisała, że ja właśnie próbuję pomóc TOBIE?
Bez odbioru.
- nie obiecuj![]()