Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Jak odmówić, gdy jest presja znajomych?
04.03.2025, 09:00
anon to gratuluję, że tak wcześnie zdałeś sobie z tego sprawę. Ja dopiero w okolicy trzydziestki zacząłem walkę o siebie. Wcześniej zawsze patrzyłem na innych, co było w chuj ciężkie. Chciałem potańczyć, a nikt nie chciał ze mną iść, więc siedziałem w domu. Chciałem iść na koncert (to jest moja największa pasja), ale nie miałem z kim - chujowo iść samemu, jak się bawić? Chciałem iść do kawiarni - będą głupio patrzyć jak sam usiądę przy stoliku. Przecież takie podejście to zwykłe niewolnictwo swoich ubzduranych lęków.
Teraz? Chcę tańczyć, to idę sam i bryluję na parkiecie jak gwiazda, w piździe mam, czy ktoś się na mnie patrzy. Koncerty? Tylko i wyłącznie sam, gdzie nikt nie będzie mi przeszkadzał w odbiorze i zabawie.
Ktoś chce chlać, a ja nie chcę? Proponuję coś innego, bo nie chcę zalewać mordy albo odmawiam spotkania.
Mam już bardzo wąskie grono bliskich osób, jestem raczej samotnikiem i introwertykiem, ale stawiam już siebie na pierwszym miejscu. Oczekiwania ludzi nie są moimi zobowiązaniami.
Teraz? Chcę tańczyć, to idę sam i bryluję na parkiecie jak gwiazda, w piździe mam, czy ktoś się na mnie patrzy. Koncerty? Tylko i wyłącznie sam, gdzie nikt nie będzie mi przeszkadzał w odbiorze i zabawie.
Ktoś chce chlać, a ja nie chcę? Proponuję coś innego, bo nie chcę zalewać mordy albo odmawiam spotkania.
Mam już bardzo wąskie grono bliskich osób, jestem raczej samotnikiem i introwertykiem, ale stawiam już siebie na pierwszym miejscu. Oczekiwania ludzi nie są moimi zobowiązaniami.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
04.03.2025, 11:20
tak czy siak zaczyna świtać, że coś jest nie halo z towarzystwem nie?
zwłaszcza z tym, które nie rozumie prostego - nie...
zwłaszcza z tym, które nie rozumie prostego - nie...
mrrrrau

04.03.2025, 12:07
kot_kreskowy dlatego w takich sytuacjach ja bywam dość agresywny, brutalny i wulgarny, a że to poskutkuje opinią, że jestem chamem itd, to już w chuju to mam. Może nawet się ta znajomość zakończyć i tyczy się to nie tylko namawiania do czegoś, na co nie mam ochoty, ale też do pytań, na które nie chcę i nie zamierzam odpowiadać. Często w robocie się szło spotkać z taką wścibskością, w końcu mi odpuścili 
Oczywiście, że lepiej załatwiać sprawę asertywnie i kulturalnie, ale często gęsto się nie da.

Oczywiście, że lepiej załatwiać sprawę asertywnie i kulturalnie, ale często gęsto się nie da.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
04.03.2025, 12:22
Ja jestem podobnego zdania co kot.
Zezłomować.
Bo kurwa ile razy można mówić "nie".
Takim znajomym zależy żebyś upadł nisko jak oni.
Zezłomować.
Bo kurwa ile razy można mówić "nie".
Takim znajomym zależy żebyś upadł nisko jak oni.
04.03.2025, 13:03
mrrrrau
