Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Przerwy od RC
22.07.2025, 23:58
To racja zmiana otoczenia jak i miejsca zamieszkania dobrze wpływa pod tym względem. Więc ja wyprowadzając się z rodzinnego domu postanowiłem sobie, że jak już będę na swoim kwadracie to nie chce jakby naznaczać swojego nowego miejsca jakby dragami. I mieszkam już tutaj jakiś czas i faktycznie trzymam się tego postanowienia póki co.
01.08.2025, 00:17
(11.01.2025, 22:23)moher napisał(a): Podziwiam was za takie przerwy jak kilka tygodni lub miesięcy. U mnie ja przyjdzie weekend to szczurek sam się do nosa wpierdala. Taka zjebana tradycja po 5 dniach tyrania
No niestety to już jest alarmujący sygnał, że przerwa jest konieczna.
Z mojego doświadczenia (które pokrywa się z informacjami od psychiatry/terapeuty) to najgorszą są pierwsze 2 tygodnie. Wtedy odwyk ma bardziej charaktery fizyczny i głody uderzają w próbę utrzymania jakiegoś "normalnego" funkcjnowania organizmu. Jak się przebrnie przez te 14 dni, kolejnym progiem jest miesiąc, wtedy stopniowo to się przekształca w głównie psychiczną potrzebę wywołaną nijakością prozy życia. Następnie 3 miesiące zupełnej czystości znacząco łagodzą te ciągoty, ale wciąż pojawiają się te ciche podszepty "tylko jeden line... co komu to szkodzi? Albo weź się napij, to był parszywy, ciężki dzień- to tylko alkohol nic więcej." i tym podobne.
Wraz z upływem czasu człowiek uczy radzić się z tym instynktem i zanikają bardziej impulsywne głody, że niemalże MUSI się być nietrzeźwym a przybierają charakter kalkulacji.
Jest parę wątków skupiających się na czystości, ale przede wszystkim trzeba zadbać o zdrowie fizyczne i popracować nad psychiką (terapia, leki, realizacja siebie w innych rzeczach niż branie). Stopniowe budowanie życia, gdzie nagrodą za przetrwanie kolejnego tygodnia nie jest weekendowy szczur, przypomina jak się żyło bez dragów. Wszystko zaczyna się od zmiany nawyków, zatem nawet wyłamanie się z cyklicznego mechanizmu brania po tygodniu pracy będzie dużym krokiem.
01.08.2025, 00:25
(25.06.2025, 07:08)Dafidov napisał(a): Byłem trzeźwy 7 miesięcy, nie cpalem, nie piłem. Zaczalem "pływać" od paczki heisenberga., Potem nagroda od Esco 7g nepa. Myśli zmienne od nacpalbym się po "po co znowu w to brnę" koniec końców myślę o nepie jak diabli. U mnie to jest tak, że zaprobuje to już lecę i myślenie zmienia się o 180s :/
No niestety nałóg to bestia, która potrafi hibernować i trwać dłuuuugo, gdzie najmniejsza porcja wystarcza, aby demon zyskał olbrzymią siłę. Zwłaszcza po długim okresie "głodzenia" to wtedy się rzuca i próbuje nażreć po wszeczasy. Jak już planuje się trzeźwe życie to trzeba unikać jak ognia czegokolwiek (nawet alkohol potrafi triggerować a do tego ułatwia umysłowi znaleźć jakąś chujową racjonalizację kupienia sobie czegoś więcej).
01.08.2025, 14:27
(22.07.2025, 23:58)Lifeisbrutal napisał(a): To racja zmiana otoczenia jak i miejsca zamieszkania dobrze wpływa pod tym względem. Więc ja wyprowadzając się z rodzinnego domu postanowiłem sobie, że jak już będę na swoim kwadracie to nie chce jakby naznaczać swojego nowego miejsca jakby dragami. I mieszkam już tutaj jakiś czas i faktycznie trzymam się tego postanowienia póki co.
Do tego przydałaby się jeszcze zmiana miejsca pracy . A tak ma się w zespole kilku amatorów porannej amfy, którzy chętnie zaproszą na kreskę. I tak 5 dni speed a weekend eufo.
08.08.2025, 12:38
No jeśli ktoś ćpa w miejscu pracy czy nawet piję alko to czysta głupota. Nic dziwnego, że niektórzy budowlancy zaznaczam niektórzy bo nie każdy taki jest. Wypiją kilka małpek przed pracą wchodzą na rusztowanie i później jeb dziwią się że nagle glebę zaliczyli i są połamani.
08.08.2025, 22:29
Lifeisbrutal
U mnie po oknami przebudowują ulicę, mam tę "przyjemność widzieć, ile się chleje alko, że głowa mała,
a pracują niby 8h, a w praktyce to nawet z 4h się nie uzbiera.
Kraj pijaków i tyle, alkomaty dawać do pracy i wypad, zamiast robić ulice 2 miech już pół roku grzebią, a pieniądze? Idę z miasta na takie dziadostwo.
Pijesz to siedź w domu – tak zasada powinna być !
U mnie po oknami przebudowują ulicę, mam tę "przyjemność widzieć, ile się chleje alko, że głowa mała,
a pracują niby 8h, a w praktyce to nawet z 4h się nie uzbiera.
Kraj pijaków i tyle, alkomaty dawać do pracy i wypad, zamiast robić ulice 2 miech już pół roku grzebią, a pieniądze? Idę z miasta na takie dziadostwo.
Pijesz to siedź w domu – tak zasada powinna być !
Nie było żadnych ciastek, więc kupiłem zaprawę murarską !
09.08.2025, 22:26
bezsensu ćpać i nie robić przerw
ani to ekonomiczne ani dobre dla ogólnej kondycji organizmu
ani to ekonomiczne ani dobre dla ogólnej kondycji organizmu
10.08.2025, 06:34
(08.08.2025, 22:14)Czeslawo napisał(a): Lukas1985
Twoja rada jest wspaniała w prostocie, ale skomplikowana w szczegółach.![]()
Jest banalna 😄. Oj będąc na różnych forach przez wiele lat ile jak widziałem takich ludzi których nie klepie więc walili na siłę a dziś zebraja o jedzenie albo łykają wiadra lekarstw 😄
Przychodnia taki moment, że trzeba dorosnąć, wziąć się w garść i wziąć odpowiedzialność za siebie.







