Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Hexen - Opinie o produkcie
23.08.2025, 03:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.08.2025, 03:57 przez Metykatykot.)
Kurwa tera bucha wziąłem jednego i mnie zmiotło ciut
Sieczken to się powinno nazywać
Ale w smaku zajebisty, słodki

Sieczken to się powinno nazywać

Ale w smaku zajebisty, słodki
23.08.2025, 21:32
Mocny w chuj. Tylko osuszony temat bez myjki vapo sieka. Nie wiem jak się wyrwać z tego, jeszcze trochę zostało, a chęć zapalenia jest silniejsza
24.08.2025, 08:11
Ziomalu wszystko jest możliwe 
Za czasów w 2k14/14 jak bym jeszcze legit hex to potrafiłem w sobie 5g wypalić.

Za czasów w 2k14/14 jak bym jeszcze legit hex to potrafiłem w sobie 5g wypalić.
25.08.2025, 17:28
czemu niby wtedy byl legit a teraz nie jest bo nie rozumiem ? mi sie wydaje ze to wszystko jest to samo co kiedys, tylko to byla nowosc wtedy i wiekszosc zaczynala i tolerka byla inna, a teraz jak ktos juz jest wyjadaczem to go to nie zaskakuje petarda tak jak kiedys gdy nie znalo sie danego odczynnika, jezeli cos chemicznie jest hexenem to kiedys bylo to samo chyba ze tylko z nazwy teraz jest hexenem ale watpie.
25.08.2025, 17:39
Piaskowiec jak bym Ci powiedział jak bym zapalił bo bardzo dobrze pamiętam smak dymu
👾
👾
27.08.2025, 02:04
Mały dodatek do mojej recenzji Hexenu.
Moim najnowszym odkryciem związanym z hexem jest to, że świetnie na nim się wykonuje jakieś zadanie. Będąc pod wpływem tego narkotyku byłem w stanie spędzić koło 8+ godzin (z krótkimi przerwami) szkicując i była to czysta przyjemność. 2,5 godziny temu spaprałem coś przy modelu i long story short przez ten czas musiałem usuwać rozlany klej z bardzo bogatego w detale modelu i mimo monotonności tego zajęcia, dopiero teraz pozwoliłem sobie na przerwę (aby zapalić i podzielić się obserwacjami)...
Po prostu człowiek jest w stanie się zatopić w jednej rzeczy, ale bez większego problemu można ją przerwać. Nie doprowadza do męczącego hiperfocusa, który po paru godzinach po prostu staje się nużący, ale mimo tego trudno się z niego wyrwać, po prostu łatwiej jest się zatopić w jakiejś czynności i "bardziej" ją wykonywać / odczuwać. Warto przed wzięciem pierwszej dawki naszykować sobie kilka różnych zadanek, aby móc wzbogacić sobie tripa (jeszcze nie testowałem tej substancji do nauki / pracy, ale sądzę, że w małych dawkach by się sprawdziła).
Po czasie na refleksje mam jeden spory zarzut do cnego Escobar a - hex przybył bardzo wilgotny. Próbowałem go suszyć na różne sposoby - po prostu leżał sobie luzem, był długo na słońcu (ale ukryty przed Wielkim Bratem), parę dobrych godzin leżał pod mocno grzejącą lampką i wciąż jest wilgotnawy (taka luźniejsza feta)... Nwm czy coś robię nietak, ale szczerze powiedziawszy wolałbym zapłacić 400zł za 9 gramów suchego produktu - gotowego do konsumpcji (mniej obciążającego dla organizmu i lepiej przyswajalnego), bez pozostałości reakcji chemicznych. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie wysyłany do konsumentów już wysuszony (nawet o te parę złotych droższy za gram). Ewentualnie z możliwością wyboru: więcej, ale wilgotnego, czy mniej ale już wysuszonego.
Wracam do wydłubywania kleju z modelu.
Moim najnowszym odkryciem związanym z hexem jest to, że świetnie na nim się wykonuje jakieś zadanie. Będąc pod wpływem tego narkotyku byłem w stanie spędzić koło 8+ godzin (z krótkimi przerwami) szkicując i była to czysta przyjemność. 2,5 godziny temu spaprałem coś przy modelu i long story short przez ten czas musiałem usuwać rozlany klej z bardzo bogatego w detale modelu i mimo monotonności tego zajęcia, dopiero teraz pozwoliłem sobie na przerwę (aby zapalić i podzielić się obserwacjami)...
Po prostu człowiek jest w stanie się zatopić w jednej rzeczy, ale bez większego problemu można ją przerwać. Nie doprowadza do męczącego hiperfocusa, który po paru godzinach po prostu staje się nużący, ale mimo tego trudno się z niego wyrwać, po prostu łatwiej jest się zatopić w jakiejś czynności i "bardziej" ją wykonywać / odczuwać. Warto przed wzięciem pierwszej dawki naszykować sobie kilka różnych zadanek, aby móc wzbogacić sobie tripa (jeszcze nie testowałem tej substancji do nauki / pracy, ale sądzę, że w małych dawkach by się sprawdziła).
Po czasie na refleksje mam jeden spory zarzut do cnego Escobar a - hex przybył bardzo wilgotny. Próbowałem go suszyć na różne sposoby - po prostu leżał sobie luzem, był długo na słońcu (ale ukryty przed Wielkim Bratem), parę dobrych godzin leżał pod mocno grzejącą lampką i wciąż jest wilgotnawy (taka luźniejsza feta)... Nwm czy coś robię nietak, ale szczerze powiedziawszy wolałbym zapłacić 400zł za 9 gramów suchego produktu - gotowego do konsumpcji (mniej obciążającego dla organizmu i lepiej przyswajalnego), bez pozostałości reakcji chemicznych. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie wysyłany do konsumentów już wysuszony (nawet o te parę złotych droższy za gram). Ewentualnie z możliwością wyboru: więcej, ale wilgotnego, czy mniej ale już wysuszonego.
Wracam do wydłubywania kleju z modelu.






