winiu to bardziej skomplikowane niż brak zainteresowan czy pasji bo narkotyki świetnie wspolpracuja z takimi rzeczami. Tworzysz muzykę? Po dragach lepiej Ci pójdzie itd itp.

Łatwo się mówi o innych 95% osób z tego forum cpa jedni bardziej drudzy mniej, ale zachowana jest zazwyczaj ciaglosc. Hipokryzja byłoby teraz mówić o tej złej młodzieży bez zaintersowan. To splycenie całego tematu plus zakładanie ze malolaci to głównie cpaja przez brak pasji, a nie np przez traumy, patologie w domu, chujowe życie które już za młodu podano im na talerz.

Nie mi oceniać ludzi ani tych młodszych ani starszych. Podstawowym problemem tego że młodzież cpa to według mnie sam fakt, że młodzi ludzie mają problemy i często nie mają wsparcia lub boją się o to wsparcie poprosić.

Cpaja wszyscy i młodzi i starzy i ci z pasją i ci z rodziną, nie wiem czy w ogóle ktokolwiek dałby radę opisać czemu, a jeśli dałby radę to pewnie wyszła by z tego gruba ksiazka

A ja Ci musze powiedziec, ze za bardzo odlatujesz i wciaz popelniasz te same bledy. Nie mow "My" bo mowisz za siebie. Uzywasz slow relatywnych znaczoniowo - o jakiej normalnosci mowisz? Pewnie wg swojej definicji. Zakladasz z gory pewne rzeczy za pewnik, a tak wcale nie jest.
Ja np jestem juz starszym panem, biore dragi ponad 30 lat. Nigdy nie mialem krzywych akcji, nigdy nie odbily sie chocby w najmniejszym stopniu negatywnie. Od zawsze panuje u mnie normalniosc, za niczym nie tesknie. Mam cudowna zone, dwojke zajebistych synow, jestem ogarniety zawodowo. Ale to tylko dlatego, ze wiem po co sa narkotyki, wiem jak ich uzywac, i jestesm swiadomy konsekwencji tej zabawy. I w moim zyciu jest miejsce na wszystko.
Narkotyki to rzeczy dla swiadomych ludzi, dla rekreacji a nie rozwiazywania problemow.
A tak w ogole to pytanie o alternatywy dla cpania jest troche infantylne. Jest tylko jedna alternatywa - przestac cpac jak to jest problem. Nic nie da Ci pasja, rodzina, sport. Najpierw trzeba podjac decyzje o odstawce. Potem uczyc sie zyc i robic to co pozwala mysli od dragow odgonic

Rozumiem o czym piszesz i dlatego uważam, że problemy i sytuacje opisane przeze mnie, Cię nie dotyczą. Przepraszam, że nie potrafię tak idealnie jak Ty formułować zdań i używać konkretnych zwrotów. Uważam jednak  ze to co pisze jest na tyle zrozumiałe, że każdy coś tutaj będzie mógł dać od siebie, bez wymądrzania się i krytykowania sposobu wypowiadania się.

Najpierw trzeba podjac decyzje o odstawce. Potem uczyc sie zyc i robic to co pozwala mysli od dragow odgonic

Tak właśnie działa monar.
Musisz podjąć decyzję o odstawce.
I właśnie dlatego napisałem Ci wcześniej to

Osobiście życzę Ci z całego serducha abyś zaprzestał ćpania TERAZ.
W tej właśnie chwili. Bo uwierz mi, że przeciąganie tego na jutro, spowoduje, że dotrzesz do dna zanim się zorientujesz, a każde następne jutro, będzie bolało jeszcze bardziej i bardziej.
Im szybciej się otrząśniesz, tym mniejszy ból będziesz musiał pokonać.

winiu to bardziej skomplikowane niż brak zainteresowan czy pasji bo narkotyki świetnie wspolpracuja z takimi rzeczami. Tworzysz muzykę? Po dragach lepiej Ci pójdzie itd itp.

Łatwo się mówi o innych 95% osób z tego forum cpa jedni bardziej drudzy mniej, ale zachowana jest zazwyczaj ciaglosc. Hipokryzja byłoby teraz mówić o tej złej młodzieży bez zaintersowan. To splycenie całego tematu plus zakładanie ze malolaci to głównie cpaja przez brak pasji, a nie np przez traumy, patologie w domu, chujowe życie które już za młodu podano im na talerz.

Nie mi oceniać ludzi ani tych młodszych ani starszych. Podstawowym problemem tego że młodzież cpa to według mnie sam fakt, że młodzi ludzie mają problemy i często nie mają wsparcia lub boją się o to wsparcie poprosić.

Cpaja wszyscy i młodzi i starzy i ci z pasją i ci z rodziną, nie wiem czy w ogóle ktokolwiek dałby radę opisać czemu, a jeśli dałby radę to pewnie wyszła by z tego gruba ksiazka

Zobacz kolego ile wniosłeś pytań i odpowiedzi w ten temat... To o czym napisałem wcześniej. My doświadczeni takimi wpisami dajemy świadomość młodym. Taki właśnie jest cel tego tematu.

---

Mam 34 lata i kiedyś byłem właśnie takim nieświadomym dzieciakiem. Niedawno wyszedłem po 13 latach w więzieniu. W styczniu zmarł syn mojej siostry, który miał 18 lat
Niestety też należał do początkujących, nieświadomych narkomanów. Po zarzuciu czegoś, serce stanęło mu w nocy jak spał. Myślę, że miałem potrzebę poruszyć taki, a nie inny temat.

winiu jak zabierasz publicznie glos to musisz byc gotowy na krytyke. To, ze sie nie zgadzam z Twoimi tezami/opiniamii nie jest wymadrzaniem sie. Tak wyglada klasyczny dyskurs. A moja krytyka jest konstruktywna. Ja bardzo lubie Cie sluchac. Zwracam Ci tylko uwage, ze popelniasz bledy logiczne, ktore od razu wystawiaja Cie na kontry. Na szczescie Ci co tak kontruja, szanuja Twoja wypowiedz i sie nad nia zastanowili

Dziękuję kolego. Doceniam Twoje doświadczenie i bardzo chętnie z niego będę korzystał.

winiu rozumiem to przykre, ale nie znajdziemy lekarstwa na cpanie, bo ciężko nawet powiedzieć że cpanie to choroba. To trochę jak trauma, czyli cierpienie powracające wraz z myśleniem. Lepiej zapobiegać niż leczyc, bo niestety znam przypadki gdzie ludzie mieli życie ustawione, super rodzinę; a wybrali dragi.

To zawsze wybór a czemu niektórzy tak wybierają to już temat rzeka zaczynając pewnie od środowiska, po sam organizm i jego skłonności do uzależnień.

Gekon cpanie to choroba. Do tego zlozona. Nie wiem skad przychodzi Ci trudnosc w powiedzeniu o tym. I to nie zadna trauma, tylko czysto fizjologiczne oddzialywanie na uklad nagrody. Tyle. Dlatego ludzie zostawiaja wzzystko dla wyrzutu dopaminy. Nie trzeba ideologii dopisywac. To jest powod dlaczego ludzie chca cpac i zostaja w tym.

Beeniepatu takie jest moje zdanie ì tyle. Sądzę że to głównie nawyk.

---

Beeniepatu takie jest moje zdanie ì tyle. Sądzę że to głównie nawyk.