Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
3-CMC Pablo - Opinie o produkcie.
16.01.2023, 15:48
smialo moge polecic ci 3cmc pablo ktory wlasnie jest na stanie 50 speed 50 eufo
16.01.2023, 16:09
(16.01.2023, 15:48)furiat napisał(a): smialo moge polecic ci 3cmc pablo ktory wlasnie jest na stanie 50 speed 50 eufo
Czy zapycha klame, czy jest dobry w smaku (wczoraj testowałem cos co było strasznie gorzkie 3cmc i Ustawiało ohydny posmak w ustach i Saharę). Kontrastowo niektóre 3cmc były słodkie w smaku.
Jaki ma czas działania? Czy jest parcie na dorzutki? Czy nie warto dopłacić i wziąć Bandit?
16.01.2023, 18:17
@"olancucki"
Trochę mam już wpierdolone tych trójek od Esco, to ci powiem, bo widzę, że dopytujesz i tu i w innym dziale.
Przy dłuższym stosowaniu w maratonie kilkudniowym możesz odczuć lekkie nawarstwienie w nosie, ale dobre smarowanie lub "przedmuch" załatwiają sprawę.
Nie jest to jakoś bardzo uciążliwe dla nosa.
Czas działania ok godziny, ale to też od dawki trochę zależy.
Czy jest parcie? Tak średnio, nie jest to jakiś totalny nacisk na więcej.
Jadłem już trójki zdecydowanie bardziej naciskające na więcej.
Smak jest znośny, lajtowy. Zdecydowanie dużo lepszy niż np feta.
Czy warto dopłacać do Bandita? Przedewszystkim go nie ma więc to gdybanie o dupie maryny.
A tak wogule to widząc Twoje oczekiwania, bardzo mocno polecam Ci Cherry Coke👍
Wisienka jest na bazie 3cmc(obstawiam że na guzmanie) smak to jest mistrzostwo, zapach to samo, jest fajnie euforyczna i daję se dupę ogolić, że wpasuje się w Twoje oczekiwania i gusta
Polecam z całego serducha🔥
Trochę mam już wpierdolone tych trójek od Esco, to ci powiem, bo widzę, że dopytujesz i tu i w innym dziale.
Przy dłuższym stosowaniu w maratonie kilkudniowym możesz odczuć lekkie nawarstwienie w nosie, ale dobre smarowanie lub "przedmuch" załatwiają sprawę.
Nie jest to jakoś bardzo uciążliwe dla nosa.
Czas działania ok godziny, ale to też od dawki trochę zależy.
Czy jest parcie? Tak średnio, nie jest to jakiś totalny nacisk na więcej.
Jadłem już trójki zdecydowanie bardziej naciskające na więcej.
Smak jest znośny, lajtowy. Zdecydowanie dużo lepszy niż np feta.
Czy warto dopłacać do Bandita? Przedewszystkim go nie ma więc to gdybanie o dupie maryny.
A tak wogule to widząc Twoje oczekiwania, bardzo mocno polecam Ci Cherry Coke👍
Wisienka jest na bazie 3cmc(obstawiam że na guzmanie) smak to jest mistrzostwo, zapach to samo, jest fajnie euforyczna i daję se dupę ogolić, że wpasuje się w Twoje oczekiwania i gusta
Polecam z całego serducha🔥
Metamorfoza
16.01.2023, 20:25
Znajomy w grudniu zamawiał szczerze to dla mnie to za całokształt 4/10. Opłaciłem mu to w **************, przyszło w *********** w następnym tyg. Co do tematu na 25g z 8 max kryształy reszta proch który dało się odczuć ze działa inaczej/słabiej. Ostatnie 5g rozpuścił w wodzie i zostało mu tam półtora g jakiegoś białego proszku który się w wodzie nie rozpuszczał wiec nie wiem szczerze co to za mixa dostał. Oceniając sam kryształ to polecam.
19.01.2023, 20:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.01.2023, 20:13 przez kot_kreskowy.)
(16.01.2023, 20:25)Fkimono67 napisał(a): Znajomy w grudniu zamawiał szczerze to dla mnie to za całokształt 4/10. Opłaciłem mu to w **************, przyszło w *********** w następnym tyg. Co do tematu na 25g z 8 max kryształy reszta proch który dało się odczuć ze działa inaczej/słabiej. Ostatnie 5g rozpuścił w wodzie i zostało mu tam półtora g jakiegoś białego proszku który się w wodzie nie rozpuszczał wiec nie wiem szczerze co to za mixa dostał. Oceniając sam kryształ to polecam.
No cóż, taka krystalizacja. Nie zawsze wychodzą duże cudowne kamienie, lecz ten "proch", o którym piszesz to nadal jest skrystalizowany metaklefedron.
Przecież nikt tu nie ukrywa obecnego wyglądu sortu(zdjęć jest opór) a już tym bardziej działania.
Tak, czy siak dzięki za opinię.
Btw, nie zamieszczaj nigdy dat, to tak na przyszłość.
Metamorfoza
21.01.2023, 02:14
Ja przez tydzień teraz 20 g Pablita zjadłem i się dziwię że nie klepie potem nic 😖
21.01.2023, 07:28
Kurwa, jaki film.
Kolega co raz na ruski rok coś zarzuci (głównie feta/MDMA) wpadł i pyta czy może odbić sobie kamyk mały pabla, mówię że jasne, wziął 0,3g, i widząc że jem jogurt, poszedł do kuchni po łyzke, wrocił z nią, nabrał na łyżke ten jogurt truskawkowy, włożył ten kamień w tą łyzke do jogurtu i wpierdolił. Jak jeszcze dociągnął jakiegoś wielkiego pasa na wejściu bombki to miał taki tartak w głowie, że ja pierdole.
Nie że terror śmierć zagłada, schizy i policja, nic z tych rzeczy, tylko typowe popierdolenie serotoninowo-dopaminowe, ci co przesadzali z mocnymi 3/4-cmc wiedzą jaki to stan. Jak mu dałem głosnik BT zeby sie pobawił, to chyba z 10+ razy pod rząd puscił i obejrzał Elektronik Supersonik (które sam mu podrzuciłem bo wiedziałem co sie swięci)
To mi ten kawałek aż zbrzydł chwilowo - a bardzo to lubie - to pusciłem mu ten kllip 3d Hewry (wash n go) i ten 3d klip od Gorillaz, Saturnz costam, tto pierdolony jak w transie był, jakby otworzyły mu sie wrota czasoprzestrzenne. "Nieogar" mał taki ze musiałem mu pomagać w wyszukiwaniu na YT i łaczeniu sie z glosnikiem. Potem np. chodził po pokoju i powtarzał ERROR AWARIA i próbował nieudolnie naśladować zwrote Poldona. Albo szukał jakichs rzeczy których nie ma, i na pytanie "czy ty wiesz w ogóle gdzie ty jestes" zatrzymał sie, spojrzał na mnie z powagą i odparł "to mnie nie interesuje w tej chwili" i kontynuował poszukiwania.
Oczywiście sam nie wiedział czego szuka.
Miał OEVy, ogólnie bez paranoi i negatywów generalnie, ale w głowie mu zrobiła sie mieszalnia betonu, nawet nauczył sie jakiegoś ezoterycznego języka z kosmosu ale przypłacił to umiejętnoscią komunikacji po polsku - miejmy nadzieje że tymczasowo xD Na szczęscie te popierdołki chlorowe działają wybitnie krótko wiec stosunkowo "szybko" wróciił do naszego wymiaru chociaż nie całkowicie, musiałem go uwalić na pizde alprazolamem i dwoma piwami + odprowadzic do domu bo nie byłem pewien czy on swieżo po takim przeżyciu w głowie wiedział co to jest dom i gdzie znajduje się ten, co jest jego. xD
Wszystko z nim ok, chłop tera sie regeneruje, wieczorem jak pogadam z nim to dopytam o szczegóły tego co mu sie działo w głowie, co pamięta Ogólnie chaotycznie ale pozytywne zakończenie i kupa śmiechu, przynajmneij dla mnie jak byłem świadkiem tego co mój laborant robi. Jutro może napiszę posta takiego na zasadzie tego co on mi juz doprowadzony do porządku opowie, co widział (czego nie ma) i czego nie widział (co jest) (XD) itp. bo nawet nie chce mi sie opisywać wszystkiego co tu sie działo.
tl;dr: pablo jest ok, brany w dawkach itp. jak dla ludzi wybaczalny+mała zwała (czyli imo nic sie nie zmieniło - moja opinia z ostatniej paki), a jak brany w takie właśnie komiczne sposoby jak kolega, to cyrk jak wyżej - klasyczne przedawkowanie b-k releaserów DAT/SERT bez efektu sufitowego.
I powtórzę jeszcze raz, nie mierzcie każdego swoją tolerką bo to ze jeden żre 0,5g cmc na rozruch to huy, bo mojego kolegę wysłało to na wycieczkę do Disneylandu. Przecież jestem niemalże pewny że ktoś walił z 0,7g pabla czy nawet krwa Guzmana oral czy tam iv (może SztywnyMisza ? Nie pamiętam, ale wiem, że tak lubi, hehe) i ni huya chyba nie miał takiego widowiska, ze chociazby gadał z bluzą na fotelu (i odpowiadała mu!).
Kolega co raz na ruski rok coś zarzuci (głównie feta/MDMA) wpadł i pyta czy może odbić sobie kamyk mały pabla, mówię że jasne, wziął 0,3g, i widząc że jem jogurt, poszedł do kuchni po łyzke, wrocił z nią, nabrał na łyżke ten jogurt truskawkowy, włożył ten kamień w tą łyzke do jogurtu i wpierdolił. Jak jeszcze dociągnął jakiegoś wielkiego pasa na wejściu bombki to miał taki tartak w głowie, że ja pierdole.
Nie że terror śmierć zagłada, schizy i policja, nic z tych rzeczy, tylko typowe popierdolenie serotoninowo-dopaminowe, ci co przesadzali z mocnymi 3/4-cmc wiedzą jaki to stan. Jak mu dałem głosnik BT zeby sie pobawił, to chyba z 10+ razy pod rząd puscił i obejrzał Elektronik Supersonik (które sam mu podrzuciłem bo wiedziałem co sie swięci)
Kod:
https://www.youtube.com/watch?v=S0lEDY-LDaY
Oczywiście sam nie wiedział czego szuka.
Miał OEVy, ogólnie bez paranoi i negatywów generalnie, ale w głowie mu zrobiła sie mieszalnia betonu, nawet nauczył sie jakiegoś ezoterycznego języka z kosmosu ale przypłacił to umiejętnoscią komunikacji po polsku - miejmy nadzieje że tymczasowo xD Na szczęscie te popierdołki chlorowe działają wybitnie krótko wiec stosunkowo "szybko" wróciił do naszego wymiaru chociaż nie całkowicie, musiałem go uwalić na pizde alprazolamem i dwoma piwami + odprowadzic do domu bo nie byłem pewien czy on swieżo po takim przeżyciu w głowie wiedział co to jest dom i gdzie znajduje się ten, co jest jego. xD
Wszystko z nim ok, chłop tera sie regeneruje, wieczorem jak pogadam z nim to dopytam o szczegóły tego co mu sie działo w głowie, co pamięta Ogólnie chaotycznie ale pozytywne zakończenie i kupa śmiechu, przynajmneij dla mnie jak byłem świadkiem tego co mój laborant robi. Jutro może napiszę posta takiego na zasadzie tego co on mi juz doprowadzony do porządku opowie, co widział (czego nie ma) i czego nie widział (co jest) (XD) itp. bo nawet nie chce mi sie opisywać wszystkiego co tu sie działo.
tl;dr: pablo jest ok, brany w dawkach itp. jak dla ludzi wybaczalny+mała zwała (czyli imo nic sie nie zmieniło - moja opinia z ostatniej paki), a jak brany w takie właśnie komiczne sposoby jak kolega, to cyrk jak wyżej - klasyczne przedawkowanie b-k releaserów DAT/SERT bez efektu sufitowego.
I powtórzę jeszcze raz, nie mierzcie każdego swoją tolerką bo to ze jeden żre 0,5g cmc na rozruch to huy, bo mojego kolegę wysłało to na wycieczkę do Disneylandu. Przecież jestem niemalże pewny że ktoś walił z 0,7g pabla czy nawet krwa Guzmana oral czy tam iv (może SztywnyMisza ? Nie pamiętam, ale wiem, że tak lubi, hehe) i ni huya chyba nie miał takiego widowiska, ze chociazby gadał z bluzą na fotelu (i odpowiadała mu!).
21.01.2023, 16:26
Recenzja sortu Pablo, oczywiście ze sklepu Escobar. Na początek, może pokaże, z czym mamy doczynienia:
Robiąc zdjęcie, zwróciłem uwagę zwłaszcza na te trzy, przepiękne kamienie. Miałem słabą podstawkę, więc kruszenie tematu stanowiło mały problem, ale nie ma nic, z czym bym sobie nie poradził
Zapach - podobnie jak przy Guzmanie - delikatnie, ledwo chlorowy, wręcz w stronę neutralnego. Wygląd każdy widzi - kryształy w mlecznym kolorze, miejscami wręcz można dostrzeć przeźroczystość. Ogólnie wygląd i zapach to 10/10, ale przejdźmy do działania (wszystko sniff):
Zacznę od tego, że jest to jeden z najbezpieczniejszych sortów ketonów, z jakimi miałem przyjemność (lub niekiedy nieprzyjemność )mieć styczność. High po Pablo, to czysty dopaminowy rush. IMO jest tam minimum serotoniny, ale o tym później. Sniff daje popalić śluzówce, w takim samym stopniu jak Guzman (czyli w porównaniu do sortów z przed paru lat, to małe piwko.). I tu krótka pauza - NAUCZCIE SIĘ WALIĆ CMC W NOS - po walniętym sniffie, masujemy nos (tak szczypie - to oznacza, że się wchłonie). Można troszeczkę nawilżyć sluzówkę niewielką ilością wody, PORZĄDNIE zaciągać smarki, zalegające w nosie (tam jest tego cmc od chuja - przepraszam za wyrażenie). Po paru snifach wziąć do ręki, z kranu troche ciepłej (ciepłej powtórzę) wody, i wciągnąć ją. Tak to nieprzyjemne, ale skutecznie czyści nos. Dodam że ten akapit jest dla ludzi, którzy twierdzą że sort nie klepie, klepie słabo.
Niskie dawki dają przyjemne, dopaminowe ciary, bez ketonowej dezorientacji. Wyższe natomiast już dają konkretny wyrzut neuroprzekaźników. Człowiek nie wie co ze sobą zrobić, ale nie ma tu kompletnej dezintegracji uwagi Przy wyższych dawkach, robi sie nieco serotoninowo - kolory się pierniczą, robią się dziwne poświaty, w półmroku widać nieistniejące przedmioty. Po prostu bajer !
Zdecydowałem się również na miks z pregabaliną i benzodiazepinami. Szły porządne linie Pablo. Prócz tego co wyżej, doszły CEV'y jakichś talerzy, przysypianie (pewnie przez pregabe + benzo), wydawało mi się, że trzymam papierosa w ręce (efekt tzw. fantomowych papierosów, charakterystyczny dla dragów z grupy deliriantów), i go palę a tu nic
Dodam, że tego wszystkiego doświadczyłem praktycznie BEZ EFEKTÓW UBOCZNYCH, poza wiadomym podrażnieniem nosa, oraz lekką tachykardią. Rozszerzenie źrenic występuje jedynie przy wysokich dawkach. Jestem więc pod wrażeniem tego sortu, i uważam go za świetną alternatywę dla osób, które chcą doświadczyć pełni mocy CMC, lecz martwią się ryzykiem. Mam nadzieje, że sorcik będzie nonstop dostępny
Ogólna ocena: 10/10, nie mogę tutaj zejść niżej, bo z autopsji znam gorsze sorty chlorów. A ten jest WYJEBANY
Robiąc zdjęcie, zwróciłem uwagę zwłaszcza na te trzy, przepiękne kamienie. Miałem słabą podstawkę, więc kruszenie tematu stanowiło mały problem, ale nie ma nic, z czym bym sobie nie poradził
Zapach - podobnie jak przy Guzmanie - delikatnie, ledwo chlorowy, wręcz w stronę neutralnego. Wygląd każdy widzi - kryształy w mlecznym kolorze, miejscami wręcz można dostrzeć przeźroczystość. Ogólnie wygląd i zapach to 10/10, ale przejdźmy do działania (wszystko sniff):
Zacznę od tego, że jest to jeden z najbezpieczniejszych sortów ketonów, z jakimi miałem przyjemność (lub niekiedy nieprzyjemność )mieć styczność. High po Pablo, to czysty dopaminowy rush. IMO jest tam minimum serotoniny, ale o tym później. Sniff daje popalić śluzówce, w takim samym stopniu jak Guzman (czyli w porównaniu do sortów z przed paru lat, to małe piwko.). I tu krótka pauza - NAUCZCIE SIĘ WALIĆ CMC W NOS - po walniętym sniffie, masujemy nos (tak szczypie - to oznacza, że się wchłonie). Można troszeczkę nawilżyć sluzówkę niewielką ilością wody, PORZĄDNIE zaciągać smarki, zalegające w nosie (tam jest tego cmc od chuja - przepraszam za wyrażenie). Po paru snifach wziąć do ręki, z kranu troche ciepłej (ciepłej powtórzę) wody, i wciągnąć ją. Tak to nieprzyjemne, ale skutecznie czyści nos. Dodam że ten akapit jest dla ludzi, którzy twierdzą że sort nie klepie, klepie słabo.
Niskie dawki dają przyjemne, dopaminowe ciary, bez ketonowej dezorientacji. Wyższe natomiast już dają konkretny wyrzut neuroprzekaźników. Człowiek nie wie co ze sobą zrobić, ale nie ma tu kompletnej dezintegracji uwagi Przy wyższych dawkach, robi sie nieco serotoninowo - kolory się pierniczą, robią się dziwne poświaty, w półmroku widać nieistniejące przedmioty. Po prostu bajer !
Zdecydowałem się również na miks z pregabaliną i benzodiazepinami. Szły porządne linie Pablo. Prócz tego co wyżej, doszły CEV'y jakichś talerzy, przysypianie (pewnie przez pregabe + benzo), wydawało mi się, że trzymam papierosa w ręce (efekt tzw. fantomowych papierosów, charakterystyczny dla dragów z grupy deliriantów), i go palę a tu nic
Dodam, że tego wszystkiego doświadczyłem praktycznie BEZ EFEKTÓW UBOCZNYCH, poza wiadomym podrażnieniem nosa, oraz lekką tachykardią. Rozszerzenie źrenic występuje jedynie przy wysokich dawkach. Jestem więc pod wrażeniem tego sortu, i uważam go za świetną alternatywę dla osób, które chcą doświadczyć pełni mocy CMC, lecz martwią się ryzykiem. Mam nadzieje, że sorcik będzie nonstop dostępny
Ogólna ocena: 10/10, nie mogę tutaj zejść niżej, bo z autopsji znam gorsze sorty chlorów. A ten jest WYJEBANY
JAKOŚ TRZEBA PCHAĆ TO ZJEBANE ŻYCIE, CO NIE ? MAIL DZIAŁA