SztywnyMisza niby tak, ale w przypadku alko nie jest to tak oczywiste.

@"Lady Giwera" to wszystko zalezy od czynu i oceny sadu. Czasem bedzie to okolicznosc lagodzaca, a czesem okolicznosc lagodzaca bedzie dyskryminujaca.

Ryzykowna kwestia z powoływaniem się na używki. Nie wiadomo czy pomocne, ale zaszkodzić może jak już raz odnotują związek z tematem czy niekoniecznie?

@"Lady Giwera" wszystko to zalezy od dokonanej realnej oceny zyskow i strat. I zarzutow.  Powolywanie sie na uzywki moze niesc konsekwencje np. odebrania prawa jazdy, skierowania na leczenie, a na pewno powolania bieglego co wydluza tok sprawy. Jak ma to jednak uchronic przed pewnym pobytem na panstwowych wczasach, to taka linia obrony wydaje sie rozsadna.

Raz miałem przypał bo ktoś coś zaczął sypać,ale było to z jakieś 3 lata temu.Na szczęście byłem cwany i temaciku się pozbyłem zanim inny dobry ziomek, który dostał info od innego i nas ostrzegł.Zgarnęli nas  z chaty(akurat wtedy mieszkaliśmy razem).Nawet jak nic nie znaleźli i po jakieś po kilku godzinach wypuścili.Najlepiej to trzymać się jednej wersji i iść w zaparte do końca. Przytaczając słowa " Nie znasz dnia ani godziny kiedy psy Cię zgarną z chaty "

Ja bym sie na tym tak nie fokusowala.

Na pewno pomaga sprawianie wrażenia, że jesteśmy po stronie służb i że jesteśmy skłonni do współpracy z nimi. Bez kozaczenia i pokazówek, jak wielką żywimy do nich niechęć. Nie o tyle jest to zbędne, co może znacznie pogorszyć przebieg całej rozmowy. Wtedy możemy mieć przejebane nie tylko na tym konkretnym przesłuchaniu, ale również na kolejnych.. a raczej nie skończy się na jednym, skoro mamy takie hobby, a nie inne 

Elastyczność to podstawa, wszystko zależy okoliczności na przesłuchaniu trzeba być trochę psychologiem w  własnej sprawie, jak i próbować odczytywać z kim mamy do czynienia. 
Ważna, też jest nasza "przeszłość kryminalna", jest tylke składowych, które mają wpływ na wiele spraw, dlatego tak trudno komuś doradzać "skrypt rozmowy".

a zółte papiery mogą pomóc  ?

Pytanie bardzo dobre  padło z tymi żółtymi papierami. Są choroby psychiczne gdzie człowiek nie jest w stanie kontrolować czasem tego co robi. Zaintrygowało mnie to jak ma się to do przesłuchania.