Jak w temacie zastanawiam sie czy po rozpuszczeniu trojeczki w wodzie(moze ktos ma lepszy pomysl w czym), wlaniu jej do atomizera i psikaniu do nosa, bedzie z dzialaniem. Czy moze towar bedzie sie osadzal na wezyku i do nosa bedzie szlo malo co ? Slucham pomyslow ?


atomizer

Ale mi teraz dałeś do myślenia całkiem ciekawe to może być 3cmc W płynie 

obrzydliwe nie polecam
juz lepiej sobie do dupy wl;ac

ale na robote przydatny sposob, lutujesz rurki miedziane w jakuiejs fabryce zagranica, kminisz jak ulepszyc zarowke do wapo jak wleci alfica znow, i kirasz 3cmc w psikaczu do nosa z bananem na mordzie XDDDD
(i robisz bait na narkomana, jeden niuch i gosciu biegal przez cala fabryke do mnie zeby pierdolnac niucha XD)

Posmak gorszy niz przy sniffie ? Najbardziej mnie ciekawi czy sa ubytki na gramaturze czy to sie osadza na sciankach lubi wezyku

a to nie tak ze spray wymagalby duzego dawkowania? nie wyobrazam sobie wpsikiwac paru ml,a stezenia nawet 50mg na psik raczej nie osiagniesz

Na moje to mało praktyczne rozwiązanie ze względu na dawkowanie w płynie

czy nie o wiele lepiej będzie rozpuścić i wypić ? myślcie no trochę.....

Myga ale jemu chodzi o podanie donosowe xD Kurwa, to tak jakby ktoś pytał czy lepiej vapo z żarówki czy hot rails bo zalezy mu na szybkim pierdolnięciu, a ty byś napisał czy nie lepiej połknąć.

Nie jestem pewien jak duża ilośc sie da rozpuscić cmc w wodzie, ale zakładam że nie będzie to zbyt duźa ilosc, znając życie i biorąc pod uwage ilości cmc/mmc itd. jakie się tu wali to się skończy na tym że cały taki atomizer pójdzie na dwie "wrzutki" (pełnoprawne dawki, nie 2 psiknięcia)

oczywiście że ma to sens powinno wejść bezboleśnie i nie zniszczy ci tak nosa bardzo fajny pomysł

Szarlatan bzdura - nie wejdzie bezboleśnie i zniszczy śluzówkę praktycznie tak samo, jakbyś wciągnął dobrze zmielony temat.

W jaki sposób woda miałaby zneutralizować kaustyczność cmc? To dalej cmc, w wodzie to wręcz szybciej i intensywniej powinieneś poczuć zajebiste pieczenie, jeśli nie tak samo jak przy normalnym wciąganiu. Jak się wysmarkasz klefem w czarną koszulkę, to wilgoć magicznie nie zneutralizuje własciwości klefa i dalej ci wypali piękną brązowo-żółtą plamę (nie pytajcie, skąd wiem )