nie chodzi przypadkiem o te mityczne wręcz ufo na PMA/PMMA?

Tak to o to chodzi.

Tu coś ciekawego z tego roku o sprawie tamtych tabletek 'ufo':

"Czy śmiercionośne tabletki ecstasy sprzed ponad 20 lat znów zostaną zbadane? Sąd ma nie lada zagwozdkę.

Czy strzępy groźnych tabletek ecstasy sprzed 23 lat będą ponownie poddane badaniu - tym razem pod względem ustalenia "struktury rozkładu izotopów naturalnych węgla"? Tego chce Ryszard J. "Profesor", który dowodzi, że to nie on był producentem blisko 140 tysięcy tabletek."

Cały artykuł: https://kielce.wyborcza.pl/kielce/7,4726...-znow.html

Też jadłem ufo jakoś w 2007 i też zrobiły na mnie wrażenie. Było inaczej niż się spodziewałem ale był to kosmos. Strucie było odczuwalne ale nie jakieś masakryczne. Jak nie zjadło się 4sztuk na raz to nie było źle. Ale właśnie patrząc na śmiertelność po tym to teraz chyba bałbym się wrzucić PMA/PMMA. Wolałbym coś bezpieczniejszego. 
A z pytaniem o dostępność to raczej udałbym się do kogoś kto ma parę rzeczy w ofercie ulicznej i nie jest zwykłym osiedlowym. sprzedawcą. Ale czy warto?

Podepne się do tematu dawnych piguł... Kojarzycie może Baba Jagi które były w modzie na początku lat 2000cznych??...robily okrutnie użytkownikom wykręcały gałki oczne... Ogólnie owiane były złą sławą i budzily respekt;-)

Opchnięcie komuś UFO na PMMA uważałem (i dalej uważam) za skończone bestialstwo w czystej postaci. Tragedia - same uboki, ryzyko wyhuśtania się praktycznie przez cały czas fazy... W takich sytuacjach wychodzi ze mnie straight edge kid

UFO krążyło ale jakoś w moje łapy nie wpadło . W tamtych czasach docierały do mnie bardziej wiśnie , koniczynki , żółwie , supermeny i w uj mocne szesciokąty.