Siema mam pomysł na dyskuje uważacie ze narkotyki mogą popchnąć nas w kierunku rozwoju duchowego pytam bo ja dzięki dragą uwierzyłem w Boga np Dmt to molekula duszy
Może zauważyliście oprócz negatywów pozytywy z brania tematu ?

Medytuje i biorę od lat jestem coraz szczęśliwszym człowiekiem i coraz bardziej rozwiniętym duchowo ziemianinem mam też coś przy sobie co mi pomaga osiągnąłem to dzięki wejściu w głębokie stany narkotyczne bez snu pozdrawiam

Mi medytacja pomogła gdy miałem głupie mysli po temacie uświadomiłem se ze musze zwolnić myślenie i usunąć negatywne mysli bez towaru bym sie tego nie dowiedział

Narkotyki to jedna wielka ułuda i mistyfikacja naszych prawdziwych uczuć.
Zarówno tych duchowych jak i fizycznych.
To maska, którą zakładamy by choć na chwilę odciąć się od rzeczywistości.
Czy mają coś wspólnego z duchowością?
Na pewno nie.
Powiedziałbym, że jest wręcz przeciwnie.

Ludzki mózg jest niesamowity... Pisałem to wiele razy, że mi ketamina otwiera nieznane drogi. K-hole tworzy taki często obraz, że wszystko co nas otacza, gdzie żyjemy to jedna wielka fikcja.

Wiele razy rozmawiałem z Bogiem na trupach i to jest niesamowite, że nie wiemy o czymś w typ w tripie Ci opowiada a ty później googlujesz i zgadza się co do joty.

A Boga trzymam w sercu, ale swojego, nie tego kreowanego tyle lat przez zawistny świński kościół.

Wiele razy rozmawiałem z Bogiem na trupach i to jest niesamowite, że nie wiemy o czymś w typ w tripie Ci opowiada a ty później googlujesz i zgadza się co do joty.

Podczas tripa miałeś włączony tv albo radio, podświadomie mózg zapamiętał i dlatego wszystko się zgadza 😉

Ketamina daje przeokrutne oev-y/cev-y, dodaj do tego włączone źródło informacji i rozmowa z Bogiem jak talala.


Ps. Ostatnie moje oevy byly tak kurwa realne, że ja do dziś myślę że z moim szefem rozmawiałem który stał w oknie na drabinie by podglądać co robię 🤣

---

Albo ze rozmawiałem z nim przez drzwi XD
Dialog do dziś pamiętam, a on mówi że jestem jebnięty jak mu o tym opowiadam 

Ja to wszystko wiem 😎
Co nie zmienia faktu, że uwielbiam takie jazdy 

Medytacja to klucz do sukcesu

Ja tam lubię changi se zajebac o 20 minut kosmos doświadczenia wielkiej miłości i rozpierdol najlepszy psycho drag

Jak dla mnie bóg to taka sztucznie wykreowana gdzieś w mózgu postać, odzwierciedlająca słabość ludzkiej psychiki. Doświadczenia z dragami są więc bardzo bliskie tym religijnym gdyż mechanizm działania jest ten sam z tą różnicą ,że świadomie wpływamy na swoją percepcje by zobaczyć czy doświadczyć takich syntetycznych wytworów naszej świadomości.