Lady Giwera  nie jednego usera stąd by pomałamała 

tome3eqkks mozesz mieć racje , ale wczesniej krzyczę z drogi śledzie

Klasycznie najpierw próbuje spierdalac, później jeśli nie ma opcji na ucieczkę to baton i gaz

sebekx9 co to jest baton, przypuszczam, ze nie zjadasz batonika ?
sebekx9 z tym spierdalaniem to tak z automatu wiesz i spierdalasz? Nie mialam takiej sytuacji.

Nigdy nie nosiłem żadnego sprzętu i nie mam zamiaru. Wyznaje zasada, że jak nie czujesz się na siłach wypierdolić w fair-play walce to po prostu nie kozacz, licz siły na zamiary. Poza tym wiem, że gdybym miał sprzęt to mógłbym przedobrzyc i zjebac sobie całe życie. Parę razy dostałem solidnie wpierdol, ale jak to mówią morda nie szklanka. Jedyne co mogę zrozumieć to obronić niewinna, bezbronna osobę przy pomocy sprzętu, innych którzy sprzętem sobie pomagają w szczepie nie toleruje tak jak np. butowanie leżącego... Ale ja starodawne zasady mam, które teraz większość wyśmieje....

Dokładnie jak piszesz fiodor

Lady Giwera  baton to rozkładana przy pomocy wymachu ręką pałka teleskopowa.

fiodor dzieki  wrzucilam w youtube żeby wiedziec o czym piszesz i kurcze takie cos sobie sprawie, urocze cacko w torebce i +10 do poczucia bezpieczenstwa. Trafilam na gościa, który prezentując mowi o sygnalach jakie wysylamy podczas demonstrowania broni. Warte uwagi.

Najlepsza jest rozmowa , bez agresji a jak trzeba sie bronic to gazem

Krysztalozerca niop oczywiście, równiez jestem zwolenniczka rozłożenia kwestii spornej na czynniki pierwsze, ale sytuacja może wymagać mniejszego ryzyka. To tak jak w związku, kiedy kobieta zaczyna w imię dobra wyższego omawiać poboczne kwestii spornej, mężczyzna juz dawno zapomniał o kwestii spornej. Zaczniesz z delikwentem dyskutować, on Tobie sprzeda tubę i pójdzie dalej. 
Panowie, który z Was byl w takiej sytuacji/sytuacjach? Tak w kilku zdaniach przedstawcie taką sytuacje z pewnymi detalami. Przećwiczę w myślach, bo na mojej wiosce nikt nie chce fikac