Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
MONAR TRIP by Kaja Buza
15.11.2022, 22:08
Beeniepatu właśnie przypomniałeś mi, że miałem na końcu zaznaczyć, że w zależności od danego ośrodka Monaru zasady, zwyczaje itd mogą się różnić. Jeździliśmy do zaprzyjaźnionego ośrodka czasami i tam czuć było inny "styl życia", że tak to ujmę, mimo, że leczenie polegało z grubsza na tym samym schemacie. 😊
.
A no i, że to było ponad 15 lat temu, dlatego na dzień dzisiejszy dużo się mogło zmienić, tym bardziej, że coś mi świta, że NFZ bodajże za bardzo zaczął ingerować w to jak wyglądać POWINNO leczenie i raczej nie tak jak to Marek Kotański "rozkminił" ❤️
.
Coś mi świta, że takie tam prawa człowieka chcieli, albo wprowadzili, że przykładowo nikt nie ma prawa pacjenta przeszukać, czy z przepustki nie przywiózł dragów do ośrodka, bo coś tam, prywatne rzeczy, osobiste itd.
.
Także Monar jaki Poznałem może dziś być... Zupełnie inny.
.
Co do CELU. To zaczęło się od alkoholu, bo tego nikt nie zabraniał po leczeniu. Się piło coraz więcej. Późnej jakieś morale zanikały co do dragów i tak jakoś...
😊 WYSZŁO 😊
Ale, żeby była jasność ponad 15 lat i nie dałem się już tak wciągnąć dragom jak przed ośrodkiem. Żadne to tłumaczenie, ale jednak fakt, że nawet jak coś było bardzo dobre i mogłem znowu całkiem w to popaść, to jakieś tam hamulce działały i działają do dziś, że człowiek potrafi powiedzieć STOP. Przypilnować życia i za jakiś czas sobie znowu "się naćpać jak świnka pepe". 😊
.
A no i, że to było ponad 15 lat temu, dlatego na dzień dzisiejszy dużo się mogło zmienić, tym bardziej, że coś mi świta, że NFZ bodajże za bardzo zaczął ingerować w to jak wyglądać POWINNO leczenie i raczej nie tak jak to Marek Kotański "rozkminił" ❤️
.
Coś mi świta, że takie tam prawa człowieka chcieli, albo wprowadzili, że przykładowo nikt nie ma prawa pacjenta przeszukać, czy z przepustki nie przywiózł dragów do ośrodka, bo coś tam, prywatne rzeczy, osobiste itd.
.
Także Monar jaki Poznałem może dziś być... Zupełnie inny.
.
Co do CELU. To zaczęło się od alkoholu, bo tego nikt nie zabraniał po leczeniu. Się piło coraz więcej. Późnej jakieś morale zanikały co do dragów i tak jakoś...
😊 WYSZŁO 😊
Ale, żeby była jasność ponad 15 lat i nie dałem się już tak wciągnąć dragom jak przed ośrodkiem. Żadne to tłumaczenie, ale jednak fakt, że nawet jak coś było bardzo dobre i mogłem znowu całkiem w to popaść, to jakieś tam hamulce działały i działają do dziś, że człowiek potrafi powiedzieć STOP. Przypilnować życia i za jakiś czas sobie znowu "się naćpać jak świnka pepe". 😊