@"Kaja Buza" nie znam sie na tym. Sa pewnie rozne metody. O ile na pewno uczenie obowiazkowosci, odpowiedzialnosci za powiezone zadania, jest na 100% dobrym sposobem, z wiadomych wzgledow, o tyle przy uzaleznieniach, ktorych mechanizm polega na uposledzeniu ukladu nagrody w mozgu, nie wiem czy rozsadnym jest stosowanie metod polegajacych na demotywowaniu. Z racji, ze ten uklad wiaze sie z motywacja, raczej szedlbym w strone pokazywania i uczenia, ze przyjemnosc i motywacja moga byc wzbudzane bez wspomagania sie substancjami.
Kotanski jednak wyprowadzil wiele osob z nalogu, przez swoja kontrowersyjnw metode 'dociazania'. A to znaczy, ze dziala. Najpewniej znow najwieksze znaczenie ma, na kogo ta metoda zadziala.