Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Out of business 2k23
01.06.2023, 09:54
Jednak nie zakładam wątku, bo się nie da - błąd forumowy. Będę kontynuował swoje przygody tutaj.
Mam wrażenie, że odzyskałem na dniach dobry mindset. Zniknęła masa wątpliwości, zamartwień na temat stanu mojej psychiki. Poczucie winy z porażki zanika. Biorę się poważnie za powrót do czasów świętego spokoju, bo tak określam okres listopad 2k22 do kwiecień 2k23.
Następny cel to 365 dni abstynencji i dalszą praca nad sobą, bo dużo się w ostatnim półroczu we mnie zmieniło.
Zaczynam bogatszy w nową wiedzę o swoich słabościach i wyglądzie nawrotów. Wszystko szło ekstra, gdy obiecywałem sobie ćpanko jedynie cherry w bliżej nieokreślonej przyszłości, nie wcześniej niż za rok - tego się trzymajmy. Uspokaja mnie to zwyczajnie i jestem w stanie przez to oszukiwać mózg. 🧪🧪
Nie daję się już częstować, dostawać za darmo hui wie czego z ulicy, łudzić się że takie wieczorowe ćpanie będzie git - to tylko oszukiwanie siebie. To nieśmieszne żarty z samego siebie.
Ja zwyczajnie NIE KCĘ
Od 30 kwietnia (około), jak poległem przywaliłem chyba z 6 na oko razy. Niedużo, ale niepotrzebnie zupełnie. A może dużo bo to były zawsze kilkugodzinne ciągi. Ze świadomością, że odstawiam pod własną niewymuszoną kontrolą było łatwiej tego nie ruszać.
Sprowadziłem sobie potworka do domu, bo dziewczyna, z którą pisałem i zaprosiłem wtedy do siebie, gdy przyjebałem pierwszy raz od pół roku, ostatecznie została dziewczyną mojego braciaka xD (wiem, pojebane, ale możliwe). Teraz mi się zjeżdża na chatę co tydzień z towarem za free i częstuje, ale czas nauczyć się odmawiać. W ostatnią sobotę już do nich nie dołączyłem i to dobry krok naprzód.
Teraz nie będzie mnie miesiąc w domu, także jestem wolny od ćpania na bank. Jedynym zadaniem będzie powtarzanie mojego materiału w główce i wyciąganie dalszych wniosków.
Wjebałem się ponadto w hazard przy łączeniu tych dwóch aktywności jednocześnie. Z tego też rezygnuję, bo mi to zeżarło w ostatni miesiąc ok. 3k złotych.
Wrzucam screena:
I jedziemy. 🌞🌞
PS co najgorsze, to że przećpałem cały miesiąc, a nie spróbowałem nawet wiśni (") (*)
Mam wrażenie, że odzyskałem na dniach dobry mindset. Zniknęła masa wątpliwości, zamartwień na temat stanu mojej psychiki. Poczucie winy z porażki zanika. Biorę się poważnie za powrót do czasów świętego spokoju, bo tak określam okres listopad 2k22 do kwiecień 2k23.
Następny cel to 365 dni abstynencji i dalszą praca nad sobą, bo dużo się w ostatnim półroczu we mnie zmieniło.
Zaczynam bogatszy w nową wiedzę o swoich słabościach i wyglądzie nawrotów. Wszystko szło ekstra, gdy obiecywałem sobie ćpanko jedynie cherry w bliżej nieokreślonej przyszłości, nie wcześniej niż za rok - tego się trzymajmy. Uspokaja mnie to zwyczajnie i jestem w stanie przez to oszukiwać mózg. 🧪🧪
Nie daję się już częstować, dostawać za darmo hui wie czego z ulicy, łudzić się że takie wieczorowe ćpanie będzie git - to tylko oszukiwanie siebie. To nieśmieszne żarty z samego siebie.
Ja zwyczajnie NIE KCĘ
Od 30 kwietnia (około), jak poległem przywaliłem chyba z 6 na oko razy. Niedużo, ale niepotrzebnie zupełnie. A może dużo bo to były zawsze kilkugodzinne ciągi. Ze świadomością, że odstawiam pod własną niewymuszoną kontrolą było łatwiej tego nie ruszać.
Sprowadziłem sobie potworka do domu, bo dziewczyna, z którą pisałem i zaprosiłem wtedy do siebie, gdy przyjebałem pierwszy raz od pół roku, ostatecznie została dziewczyną mojego braciaka xD (wiem, pojebane, ale możliwe). Teraz mi się zjeżdża na chatę co tydzień z towarem za free i częstuje, ale czas nauczyć się odmawiać. W ostatnią sobotę już do nich nie dołączyłem i to dobry krok naprzód.
Teraz nie będzie mnie miesiąc w domu, także jestem wolny od ćpania na bank. Jedynym zadaniem będzie powtarzanie mojego materiału w główce i wyciąganie dalszych wniosków.
Wjebałem się ponadto w hazard przy łączeniu tych dwóch aktywności jednocześnie. Z tego też rezygnuję, bo mi to zeżarło w ostatni miesiąc ok. 3k złotych.
Wrzucam screena:
I jedziemy. 🌞🌞
PS co najgorsze, to że przećpałem cały miesiąc, a nie spróbowałem nawet wiśni (") (*)