Dokładnie - chyba nie nosisz przy sobie naloksonu czy flumazenilu?  Jak sytuacja jest zła, to pozycja boczna ustalona, orientujesz się na tyle, na ile możesz co i ile ten ktoś wziął i dzwonisz po pomoc.

Ps. Ludzie którzy leczą depresje narkotykami częściej kończą zgonem z przedawkowań

Ludzie którzy piją pół litra przed pojechaniem po dzieci do przedszkola częściej parkują na drzewie

Ludzie którzy nie wiążą butów przed wyjściem z domu częściej mają wyjebane zęby

Rocket science xD

kot_kreskowy  Nie bawię się w dr housa, może źle zrozumiałem 

Jedyne wyjście to zadzwonić po 112. Zgadzam się w 100%

horsii 
Nie dość że zmartwychwstał, to jeszcze z jaką formą😎
Post złoto😁

Ja tam się nie pierdole jadę do psychiatryka i ratują bylem parę razy . Teraz mam większą świadomość  ćpania i nie dopuszczam do takich już akcji ale wrazie w szpital

Jak sytuacja jest kryzysowa to nie kombinujesz tylko dzwonisz po karetkę. I nie ma że się cykasz że pały przyjadą i będzie przypał jak człowiek umiera. Jakieś priorytety do chuja.

Kazdy kierowca powinien wiedzziec jak udzielic pierwszej pomocy xD to na kursach ucza

Nie tylko kierowca powinien. Każdy człowiek powinien znać najpotrzebniejsze podstawy. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. A nawet jak ktoś gówno wie o pierwszej pomocy to na pewno wie jak wykręcić 112. Chociaż tyle.

to co Twilight Sparkle napisala, nie srajcie ze paly przyjada i kogos zgarna, ratownicy maja w chuju ze dragi leza posypane, oni przyjezdzaja ratowac ludzkie zycie a nie rozliczac ich za bledy

Ciekawe rzeczy się dzieją w moim, przypuścić by można, zmarłym wątku xD

U mnie się koleżanka ostatnio zacpala. Najadła się kryształu popiła wódką i chciała iść spać nalykala się acardu i serducho stanęło. 36 lat miala