Po prostu nie dygać nikogo nie sprzedawaj wymyśl historyjkę znalazłem temat i idź w zaparte choćby nie wiem co, oni ci powiedzą ze w sądzie nie przejdzie itp potem jest propozycja współpracy ze oni ci zapłacą jak będziesz mówił kto dilluje itp. Nazywają to tak że niby ty pomagasz całemu kraju usunąć przestępców którzy sprzedawaj dragsy haha ale oni mówią to w taki sposób że w głowie słabszej psyhicznie osoby może tu pojawić się dylemat - nie zgadzaj się na nic. Po 2,3 h sami pękną i ostatecznie dostajesz na chatę umorzenie z sądu. Stary ja im tak zryłem berety że na końcu jeszcze mi dobrze życzyli mówi baw się dalej ale nie daj się złapać, miałem wtedy ponad gięta przy sobie i 5 na hacie i to był 2 przyps, tak więc wyszedłem bez szwanku lekko
A i tak na tych ich chujowych testach zamiast fake hashu wyszło że marihuana bieda bieda bieda..