Maniek przepraszam wszystkich za te padake co odjebałem.. 

Ja bardzo.powaznie traktuje swoją farmakoterapię używam leków które.wspolgraja ze stimkami. Oto kolekcja:




Abilify działa na jakieś paranoje, obniża ciśnienie i aktywizuje.
Alprazolam używam na fizyczny niepokój.
A diazepam zarzucam kiedy chce się pozbyć negatywnych uczuć, lęków itd.
Np. Kiedy jestem poza domem i załatwiam masę spraw vapujac co jakiś czas.
Ketrel to mój ulubiony lek na senny.
I do tego hydroxyzynka bo lubię ja.


Więc kurde sorry, ale opisywanie mnie ze ja zarzucam wszystko ze wszystkim beż opamiętania było trochę obraźliwe i przykre.


Ciągle obserwuje terancje i robię przerwy. Dobrze się dogaduje z.lekarzem odnośnie benzodiazepin.

olancucki Twoj powyzszy post jest dowodem, ze juz masz bardzo duzy problem. Az jestem zdziwiony. I nie mam zamiaru czepiac sie tego, jak powaznie traktujesz swoja "farmakoterapie", uznajac ketrel najlepsza pastylka na sen....

Doszedles do etapu, gdzie uznajesz za cos dobrego i porzadanego, wspoldzialanie lekow i dragow. Ba, masz juz ustalone co lyknac w jakiej sytuacji. Masz cos na paranoje i uspokojenie, wiec spokojnie mozesz stimy ladowac. Na spokojnie sobie vapujesz na miescie - i wiemy, ze nie ziolo, bo profilaktycznie sobie benzo wrzucasz na droge. Cos jak lokomotive - zeby podroz z A do B na spokojnie zniesc. Zyjesz w rzeczywistosci, ktora definiuja efekty substancji, ktora obecnie masz we krwi. Juz w ogole nie zauwazasz zwiazkow przyczynowo-skutkowych. Uwazasz ten stan za cos normalnego i probujesz usprawiedliwiac. Co rusz trzeba Cie ustawiac do pionu, Ty sie rzucasz a potem przepraszasz. 

Jak sie dogadujesz z lekarzem, to mu powiedz co ladujesz rownolegle z lekarstwami. Ciekawe czy klepnie Cie po ramieniu...

Jestes w bardzo zaawansowanym uzaleznieniu, naprawde czas sie opamietac. Zdecydowanie juz czas

Beeniepatu

Jesteś bardzo mądrym człowiekiem po tym co przeczytałem.

Ja sobie tak teraz śmigam, ale wkrótce do 3 miesięcy jakoś chce stopniowo ograniczać ale to dla nowo poznanej dziewczyny.


Pierdole nie robię xd...

Właśnie wlatuje browar, hydro, relanium i ketrel.



Ja jestem swiadom swojego uzależnienia i jak bardzo w tym jestem. Nie jestem sezonowcem.

olancucki w uzaleznieniu najwazniejsze jest spojrzec na siebie, i podjac decyzje dla siebie. To jest jedyny usprawiedliwiony moment to bycia egocentrykiem. Bo jak o siebie nie zawalczysz, to nie bedziesz w stanie nic nikomu dac od siebie. A jak masz cos robic dla 'kogos', to sorry, ale to sie nie uda. A w Twoim przypadku to juz w ogole. Musisz sobie zdac sprawe, ze docierasz powoli do dna. A ja Ci powiem, ze obserwowalem ostatnie chwile  kilku osob. I oprocz jednej, zdecydowanej by umrzec tak jak sobie postanowila, reszta snula plany, jak to sobie z tematu nie wyjdzie.

Ty wskakujesz na moja liste 'a tyle staralem sie mu przetlumaczyc'. Bo wierze, ze kazdy moze rzucic to gowno. Ale wiem, ze tacy jak Ty, nie lubia mnie sluchac

Olan, ty nawet nie  masz pojęcia, jak sobie szkodzisz. Posluchaj się kogos, kto wie co jak z czym, i czego z czym nie. Robisz sobie kurwa krzywdę taką, ze to przykre jest. 

Ja, Beeniepatu  czy Lukas1985 czy zapewne wielu innych to mogliby tlumaczyc godzinami. Ale ty nie chcesz słuchać. Ty twierdzisz ze zazywanie takich bomb farmakologicznych "współpracuje ze stimkami". Jak dalej tak będzie, to twój uklad nerwowy czy wątroba czy cokolwiek przestanie współpracować z tobą. Jesteśmy na forum takim a nie innym ale jak ktos wręcz z dumą prezentuje jak sie powoli wykańcza to cięzko sie spodziewać poklasku.

Ja sie z początku śmiałem  z tych twoich combosów, ale teraz, to po prostu jest smutne. Wykańczasz się będąc przeświadczonym ze wszystko jest dobrze, idealnie. 

Naprawdę nie chce tego pisać na łamach forum, bo to takie troche nietaktowne czy coś, ale chuj prosto z mostu - jak dalej będziesz tak robił to będziesz kolejnym M100 .

Beeniepatu

Jesteś bardzo mądrym człowiekiem po tym co przeczytałem.

Ja sobie tak teraz śmigam, ale wkrótce do 3 miesięcy jakoś chce stopniowo ograniczać ale to dla nowo poznanej dziewczyny.


Pierdole nie robię xd...

Właśnie wlatuje browar, hydro, relanium i ketrel.



Ja jestem swiadom swojego uzależnienia i jak bardzo w tym jestem. Nie jestem sezonowcem.

Nie, nie jesteś świadom swojego uzależnienia. Zapisz się do ośrodka, bo sam tego nigdy nie odstawisz.

---

Btw M100 wygląda mi na jednego z chłopaków ze starego dopalamy. Tylko nicku już nie pamiętam. Też płynął a U go ogarnęło. Poprostu przerzucił się że wszystkiego co bral na U-lke i dopiero odstawka pokazała jak jest źle. Co do samego olancucki on tego nie odstawi póki sam sobie nie uświadomi jak jest źle.

tak sie konczy bycie naganiaczem. dostajesz tematu za darmo za kłamanie a potem masz piekny pogrzeb. albo do konca zycia po byciu "ambasadorem" sklepu do konca zycia zapierdalasz na neurolepach, ssri i 2393943424292 innyh rzeczach.

Jak rzucasz uzależnienie "dla kogoś" to bardzo szybko zrobisz tej osobie toksyczne piekło jak jebaną Cię efekty odstawki i twoja podświadomość powiąże to cierpienie które pojawiło się zupełnie przypadkiem i nagle właśnie z tą osobą.

Od dragów nabawiłem się arytmii
serca,
ale choroba się zaleczyła i nie mam kołatania serca.

Mef123 opowiesz nam więcej jak przebiegła diagnoza i co skłoniło Cię do wizyty u lekarza?