Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
METAMFETAMINA - Opinie o produkcie
18.02.2024, 21:20
Dokładnie luks ja cwiare solo męczyłem 3dni, a 2x tyle dochodziłem psychicznie do siebie
24.02.2024, 02:05
Coś czuję że za niedługo zamowie produkt i napisze recenzje. Hehe.
olenuitcki..
24.02.2024, 05:34
Mam to, ale muszę podejść do tego na trzeźwo i się wyspać, dostałem od ducha na spróbowanie do zamówienia. Waliłem już prawie wszystko, Piko też, ta meta jest podobno mocniejsza. Teraz waliłem praktycznie tylko amfetaminę, więc chyba powinno podziałać to bez problemu.
24.02.2024, 15:46
Diabeuu666 to nie dziala tak, ze jak napiszesz ze chcesz recke, to nagle ktos ci ja napisze XD wolisz napisane cos porzadnego, czy cos co bylo pisane po ciagu metaklefedronowym albo cos fejkowego?
27.02.2024, 15:36
A czy Ty myślisz, że ja wiem kto co wali i ile i kiedy? Nie obchodzi mnie to.
Obchodzi mnie recka meth osoby która ją zamówiła. I chyba ta osoba wiem jak i kiedy ja spożyć żeby działanie było najwyższych lotów..bo to nie kosztuje 30-50zl za giet.
Obchodzi mnie recka meth osoby która ją zamówiła. I chyba ta osoba wiem jak i kiedy ja spożyć żeby działanie było najwyższych lotów..bo to nie kosztuje 30-50zl za giet.
osobiscie wole poczekac miesiac na porzadna recke niz tydzien na recke pisana z drgawkami, juz byli tacy co mete testowali bedac na ciagu ketonowym + jakies ssri, takze nie zdziwilbym sie jakby pojawil sie kolejny taki as
i na dodatek dziwili sie ze klepie jak powinno i robili wyrzut do vendora o to XD
i na dodatek dziwili sie ze klepie jak powinno i robili wyrzut do vendora o to XD
27.02.2024, 19:05
Dobry,
Wybaczcie, że kazałem na siebie tyle czekać ale wpadłem w turbulencje życiowo-czasowe💩
Do testów podchodziłem po tygodniowej przerwie.
Materiał twardy, praktycznie bezwonny, przezroczysty.
Smak splywu gorzki lecz w porównaniu do trójki jest to ambozja.
Lekko piecze nosek. LEKKO.
Szczur posypany ok 200-250mg.
Materiał długo się ładuje i stopniowo.
Pierwsze efekty zacząłem odczuwać po ok 20 min. Po tym czasie wjechała delikatna stymulacja, samopoczucie wyraźnie poprawione po ciężkim i nerwowym dniu w pracy, źrenice delikatnie powiększone i zdecydowanie nieprzypałowe co daje możliwość wyjścia do ludzi.
Brak tego pojebanego ciśnienia wewnątrz jak po wszystkich dotychczasowych stymulantach które testowałem.
Pełne skupienie na tym co aktualnie robisz, fazę można ukierunkować na wszelakie sposoby.
Minęła godzina.
Pogarnialem chatę, ogarnąłem siebie, skoczyłem do przyjaciół zanieść im troche tego cudeńka, tam bajera, soczek, patrzę na zegar - mija druga godzina i wracam do domu.
Wciąż czuję sie rześko, jestem mega skupiony, czuję że mam mnóstwo energii.
Włączyłem muzyczkę, chwile poleżakowałem przeglądając neta i tak minęła trzecia godzina.
Sprawdzam stan źrenic - bez zmian, dalej nieprzypałowe/niepowiększone choć już wyraźnie czarniejsze.
Libido przez cały ten czas delikatnie podbite, nie zmusza jakoś specjalnie do czegokolwiek i jest do opanowania.
Po czterech godzinach zaczęło słabnąć i to był moment gdy przypomnialem sobie, że przecież alfa czeka😎
Gdyby nie bylo alfy, nie odczułem praktycznie żadnej chęci na dorzutkę.
Było to moje drugie w życiu spotkanie z piko, choć to co testowałem w pudle 10 lat temu działało chyba raczej ciut bardziej agresywnie i musze wierzyć na slowo że wtedy była to metamfetamina.
Tu mam pewność.
Podczas ponad czterogodzinnej fazy nie zaobserwowałem żadnych negatywnych akcji typu spocone dłonie, kardio, schizy, trzęsienie się ciała czy szepty szatana. Żadych radiowozów pod oknem, SWAT-u pod drzwiami czy ICH za kotarą😎
Tylko kot i czysta, niczym nie zmącona ciekawa świata stymulacja.
Na początku miałem mieszane uczucia bo niby klepie ale nie wypierdala jak nep/hex/czy nawet trójka , niby działa ale nie ma fajerwerków seksualnych, niby działa 4/5 razy dłużej od chlora ale coś tak dziwnie i dopiero gdy zdałem sobie sprawę że przecież nie o to całkowicie chodzi w metamfetaminie aby wypierdoliła mnie na marsa gdzie bedę spocony jak świnia trzy noce walił konia, gdy zdałem sobie przedewszystkim sprawę że jest to klasyk a nie pierdolone RC, uświadomiłem sobie że jest kurwa pięknie😁
Czuć, że produkt jest bardzo ale to bardzo wysokiej jakosci, jednocześnie masz świadomość, że to co wpierdalasz nie jest jakimś jebanym syfem z chlorem na początku wzoru, że nie robi ci to siana z mógu, że nie jest to jakaś dziwka YoungLeosia, Kizo czy inny szajs a stare, dobre, najprawdziwsze BadBoysBlue.
To pretty young girl😎
To nawet nie jest10/10
To inna liga.
To jest SZTOS!
Wybaczcie, że kazałem na siebie tyle czekać ale wpadłem w turbulencje życiowo-czasowe💩
Do testów podchodziłem po tygodniowej przerwie.
Materiał twardy, praktycznie bezwonny, przezroczysty.
Smak splywu gorzki lecz w porównaniu do trójki jest to ambozja.
Lekko piecze nosek. LEKKO.
Szczur posypany ok 200-250mg.
Materiał długo się ładuje i stopniowo.
Pierwsze efekty zacząłem odczuwać po ok 20 min. Po tym czasie wjechała delikatna stymulacja, samopoczucie wyraźnie poprawione po ciężkim i nerwowym dniu w pracy, źrenice delikatnie powiększone i zdecydowanie nieprzypałowe co daje możliwość wyjścia do ludzi.
Brak tego pojebanego ciśnienia wewnątrz jak po wszystkich dotychczasowych stymulantach które testowałem.
Pełne skupienie na tym co aktualnie robisz, fazę można ukierunkować na wszelakie sposoby.
Minęła godzina.
Pogarnialem chatę, ogarnąłem siebie, skoczyłem do przyjaciół zanieść im troche tego cudeńka, tam bajera, soczek, patrzę na zegar - mija druga godzina i wracam do domu.
Wciąż czuję sie rześko, jestem mega skupiony, czuję że mam mnóstwo energii.
Włączyłem muzyczkę, chwile poleżakowałem przeglądając neta i tak minęła trzecia godzina.
Sprawdzam stan źrenic - bez zmian, dalej nieprzypałowe/niepowiększone choć już wyraźnie czarniejsze.
Libido przez cały ten czas delikatnie podbite, nie zmusza jakoś specjalnie do czegokolwiek i jest do opanowania.
Po czterech godzinach zaczęło słabnąć i to był moment gdy przypomnialem sobie, że przecież alfa czeka😎
Gdyby nie bylo alfy, nie odczułem praktycznie żadnej chęci na dorzutkę.
Było to moje drugie w życiu spotkanie z piko, choć to co testowałem w pudle 10 lat temu działało chyba raczej ciut bardziej agresywnie i musze wierzyć na slowo że wtedy była to metamfetamina.
Tu mam pewność.
Podczas ponad czterogodzinnej fazy nie zaobserwowałem żadnych negatywnych akcji typu spocone dłonie, kardio, schizy, trzęsienie się ciała czy szepty szatana. Żadych radiowozów pod oknem, SWAT-u pod drzwiami czy ICH za kotarą😎
Tylko kot i czysta, niczym nie zmącona ciekawa świata stymulacja.
Na początku miałem mieszane uczucia bo niby klepie ale nie wypierdala jak nep/hex/czy nawet trójka , niby działa ale nie ma fajerwerków seksualnych, niby działa 4/5 razy dłużej od chlora ale coś tak dziwnie i dopiero gdy zdałem sobie sprawę że przecież nie o to całkowicie chodzi w metamfetaminie aby wypierdoliła mnie na marsa gdzie bedę spocony jak świnia trzy noce walił konia, gdy zdałem sobie przedewszystkim sprawę że jest to klasyk a nie pierdolone RC, uświadomiłem sobie że jest kurwa pięknie😁
Czuć, że produkt jest bardzo ale to bardzo wysokiej jakosci, jednocześnie masz świadomość, że to co wpierdalasz nie jest jakimś jebanym syfem z chlorem na początku wzoru, że nie robi ci to siana z mógu, że nie jest to jakaś dziwka YoungLeosia, Kizo czy inny szajs a stare, dobre, najprawdziwsze BadBoysBlue.
To pretty young girl😎
To nawet nie jest10/10
To inna liga.
To jest SZTOS!
"Największym zwycięstwem jest to, które odnosimy nad nami samymi."
~Tadeusz Kościuszko ~
~Tadeusz Kościuszko ~