Mój ziomek pisze, że zajebiście ma. Porównuje działanie do 4cmc, ale jakby mocniej. Ogólnie mówinzenspolo bardzo. Czekam na wasze relacje

Jest moc, sprawdziłem jednego pasa dzisiaj w pracy.
DarkSonia miałaś rację, nie tyra za bardzo nosa a zapach klasyczny, jebana toksyczna relacja między mną a 4mmc.

Już sobie popracowałem

Kreska, wchodzi w minutę jakoś, rozpierdol w oczach, pizda jakby pixa wchodziła, schodzi w ciągu niecałej godziny jakoś. Ojebałem 4g w 12h bez tolerki, ostatni raz z czymkolwiek gmerającym przy neuroprzekaźnikach kilka miesięcy. 

Myślę że wciągany do walenia gruchy się nie nadaje. Wchodzi szybko (w minutę?) i mocno, rozpierdol w gałach aż tylko wzdychać można, a jak się dojdzie do siebie to już ochota przechodzi. Próbowałem zajebać kreskę i od razu przejść do rękoczynu ale nie dało rady. A specjalnie na tę okazję zaopatrzyłem się w tubkę żelu Durex Play hehehe.

Ziomeczkowi posypałem 200mg kreskę, zostawił mi 1/5 tego. Wejście prawie natychmiastowe, mówił że "się ZAJEBIŚCIE porobił, kurwa jakie to dobre, ale mocno" i tym podobne.

Prawilny mefedron, dobre gówno. 
Spróbowałbym oral bez tolerancji, bo na drugi dzień poszło 300mg w piciu i troszkę mi się ciepło zrobiło. Po tym zmieszałem 500mg 4MMC z 500mg 4-EMC i 500mg 4-MEC (chciałem się srogo porobić i w końcu zwalić konia). W nos poszło 600mg na dwie kreski i reszta w piciu. 
Coś tam pacnęło, bo mi się miło zrobiło ale nie mogę nazwać tego pełnym doświadczeniem. Całe szczęście miałem ketaminę do miksu, więc wieczór został uratowany.

DopalSajko ile ludzi, tyle opinii. U mnie do robótek ręcznych zajebiście się nadaje 😁

Generalnie jak cos wypierdala za duzo serotoniny to niby tez sie da maraton trzepania zrobic ale jest duzo gorzej bo duzo ciezej sie skupic niz na dopaminergikach

Nie było tego czegoś po prostu. Albo za stary jestem. 
U kumpla podobna sytuacja.

Ja spędziłem jakieś osiem godzin na oglądaniu pornosów bez dotykania wacka. Na koniec już lekko sfrustrowany to zrobiłem i było ok. Na MDMA nie miałem nigdy problemów

XD wy serio robicie sobie maratony z porno i potem się dziwicie, że nie chce się walić konia ? 
Macie zajechany układ dopaminergiczny.

Zesrany
Ostatni raz z taki czymś bardzo dawno temu i nigdy nie miałem problemów. To ewidentnie działanie substancji, u kumpla to samo, a miał o wiele mniej niż ja. Czytaj co kto pisze zamiast sobie budować narrację.

Btw. Widzę że ktoś posty usuwa? Moje były wszystkie na temat tematu

DopalSajko Zamiast kurwa ostrzyc patyczka, to zrob cos kreatywnego, a nie zbiorowe tzrepansko orgia na 3 paluchy i obcego ;-D..wiesz jak jest na obcego i 3 palce?? Panie koniotzrepaczu?

Nie było tego czegoś po prostu. Albo za stary jestem. 
U kumpla podobna sytuacja.

Ja spędziłem jakieś osiem godzin na oglądaniu pornosów bez dotykania wacka. Na koniec już lekko sfrustrowany to zrobiłem i było ok. Na MDMA nie miałem nigdy problemów

Stary. Piszesz, że na dopaminowum rzezniku nie masz ochoty na porno i mi piszesz, że ja robię sobie narrację ? Kpisz czy o drogę pytasz ?
Zorientuj się jak działa libido i zastanów się nad oglądaniem porno przez kilka czy kilkanaście godzin. Tu nie trzeba być magistratem farmacji, żeby nie zauważyć, że coś Ci nie styka. 
Ale.to moja narracja xD