Maniek tu bardziej odniosłem się do wypowiedzi PUDZILLA, o skutkach odstawiennych . Dotyczy mojego ostatniego ciągu na benzo 7 miesięcy i z jakim trudem przerwałem ale co się działo to był horror...

Bo tylko glupki jada na bezno w cugu dla zabawy a pzniej trzeba cierpier,  spoko mnie się to też tyczy bo nie wierzyłem i zajebałem roczny ciag cloneti flualpra.
sa lepsze rzeczy do cugiów, Benzo się bierz doraźnie jak masz problem albo bierzech nieodpowiedzialnie  jak chcessz mieć problem, wybór należy do Cb

ja kiedys przez 50 dni jakos co drugi dzien srednio bralem flualpre w dawkach jakos 1mg i clonazolam 0,5mg, no i jak juz rzucilem to gowno w pewnym momencie to juz czulem przez tydzien taka neutralnosc, wyjalowienie z emocji totalne, jakbym byl NPCtem w jakiejs grze
dawki jak dla karzelka ale jak na moj brak tolerki to mnie juz 0,5mg flua odcinalo po 30 minutach xD

Jeden z moich bezapelacyjnych faworytów, dobry do snu, pracy i odpierdalania maniany A w połączezeniu z 4F-MPH to w ogole kurwa kozak

Do odpierdalania maniany i do snu zgodzę się w 100% upadłem po nim twarzą na tory, rozjebalem jeden telefon, drugi zostawiłem w pociągu no było grubo po tym bromie co przyszedł mi w prochu

proch tro najbardziej zgubne bo myslisz ze niby zjesz tyle co zawsze i potem budzisz sie z amnazji dzien pozaniej

No daj spokój... Pierwszego dnia zjadłem trochę prochu zanim zrobiłem roztwór w spirytusie, później wypiłem raz 2ml i godzinę później znowu 2ml o 5 rano do pracy miałam wstawać... Budzę się o 8 poobijany i mówię co jest dlaczego mnie nie budzili do pracy... A oni że jak wstałem to się odrazu wyjebałem i że nie dałem rady ustać na nogach, a za pierwszym razem jak jadłem proch to wziąłem go trochę na palec teraz jak tak myślę to było go na palcu 10-20mg ... A w roztworze było 230mg na 100ml czyli jak wypiłem 4ml to wziąłem jeszcze 10mg... Było grubo

Dobra, bez owijania w wełnę owczą.


Nie polecam się w to wjebać.

Bromek to piękne RC benzo i mówię to jako, do tej pory zauroczony w klonazepamie człowiek, ale przy bromku klony są jakieś takie... Bezduszne i puste. Tu jest coś więcej, ale...

Myślałem, że jestem mocny zawodnik, kiedyś klony 2 lata około dzień w dzień, odstawiłem, więc co to dla mnie miesiąc czy dwa niewinnego podjadania bromka po obiedzie czy kolacji.

I tu się przejechałem.

Te dwa miesiące wystarczyły, żebym po odstawieniu czuł się źle delikatnie mówiąc.

Jeśli kogoś jara kureswka bezsenność, bezsens-ność, przeszywający chłód w kościach, jakby szpik w nich zamienił się w lód, dziwne akcje typu odrętwienie kończyn, obawy, że nawet Ty sam spiskujesz przeciwko sobie a własna matka urodziła Cię po to, żeby knuć 2 czy 3 dekady spisek razem z chodźby Vendorami (XD) to POLECAM.

BĄDŹ HARDKOREM

Nie było lekko, ale z pomocą relanium odszedłem od tego cudu.

Ale wrócę z pewnością, ale tylko na jakąś dobrą okazję, dzień lub dwa nie dłużej.

Mam na imię Przemek, lubie klocki lego, Batmana i naleśniki, ale Bromazolamka okazała się zakochaniem w Femme fatale.

Zostaliśmy przyjaciółmi.

benzo to dobra przygoda na weekend, albo ratunek na zjazd, a nie do walenia ciągów

mam nadzieje, ze bedzie to dla ciebie kajuś lekcja na cale zycie

Godzilla no bank nabrałem respektu do Bromka.

Bes kitu, pierwszy weekend odstawki w robocie zostawiłem wszelkie benzo.

I brałem pod uwagę L4 i detoks w oddziale jakimś, bo to był koszmar.

Polecam

EDIT: Dziś w nocy miałem pierwszy sen taki wyraźny który mogłem sobie zrekonstruować w głowie mimo, że od odstawienia Bromka minęło 2 tygodnie, a Relanium tydzień.

To może utwierdzać w przekonaniu, że faktycznie po benzo się nie śpi a co najwyżej odpoczywa fizycznie leżąc jak zwłoksony.