Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Wasze sposoby na dobre nawodnienie
kot_kreskowy co do kranówki, powiem Ci tak... W wielu miastach Polski piłem lub i nie... W Inowrocławiu dla przykładu jest mega syfiasta woda ... Żółta i wali siarkowodorem... Na co dzień mieszkam w Rybniku i tutaj wody sklepowej już nie kupuje odkąd pamiętam a tankuje kranówki z 3l minimum i to w zimę.... Lato to spokojnie granicą 4-5l pęka... W życiu nie miałem problemów żołądkowych przez to i smakowo mi też podchodzi 🤙
Lepiej jest przeżyć rok życiem tygrysa, niż 20 lat życiem żółwia.
29.01.2024, 23:14
Biały Miś rozumiem, ze wartosci wody w litrach to ilosc spozywana dziennie? Szacun 👌
Co do kranowy, to pelna zgoda, ze tu wszystko zalezy od miejsca. Taki Inowroclaw lezy przeciez na wysadzie solnym. Istnieja tam wody termalne zawierajace m.in. siarkowodor, siarczany, itp.
Co do kranowy, to pelna zgoda, ze tu wszystko zalezy od miejsca. Taki Inowroclaw lezy przeciez na wysadzie solnym. Istnieja tam wody termalne zawierajace m.in. siarkowodor, siarczany, itp.
YOUR ATTORNEY
30.01.2024, 10:32
Oprócz wody i izotonikow lubię nawadniać się owocami : winogrono, jabłko, pomarańcza.
Owoce naturalnie zawierają wodę. A na dodatek są pyszne
Owoce naturalnie zawierają wodę. A na dodatek są pyszne
15.02.2024, 12:35
A zamiast chemii do chemii polecam coś naturalnego, co się wchłonie do naszego organizmu.
Woda(1/2l), trochę mięty(szczególnie pomaga na bombardowania po bombkach), cytrynka/limonka(witaminki, oprócz tego dobrze nawadnia), miód(podniesie nam trochę cukier) i do tego trochę NaCl(soli): takie coś sączymyy sobie przez kilka godzin małymi łyczkami.
Wiem że teraz moało się mówi o takich rzeczach, bo światem rządzi KASIORA i trzeba pchać to co ma długi termin przydatności, pozdro!
Woda(1/2l), trochę mięty(szczególnie pomaga na bombardowania po bombkach), cytrynka/limonka(witaminki, oprócz tego dobrze nawadnia), miód(podniesie nam trochę cukier) i do tego trochę NaCl(soli): takie coś sączymyy sobie przez kilka godzin małymi łyczkami.
Wiem że teraz moało się mówi o takich rzeczach, bo światem rządzi KASIORA i trzeba pchać to co ma długi termin przydatności, pozdro!
16.02.2024, 16:48
Woda z odrobiną soli,cytryny i cukru,opcjonalnie dodaję soku owocowego
kocham piwo
17.02.2024, 14:23
elektrolity Miałem ziomka co mi kiedyś do browarów wrzucał te musujące tabletki xD
Wydaje mi się, jakbym żył w azylu szaleństwa który sam stworzyłem
22.02.2024, 20:37
Regularne nwadnianie i po sprawie wody z kokosa dobrze nawadniają
24.02.2024, 04:59
Aj weź człowieku z tą wodą z kokosa xD ostatnim razem jak otwierałam kokosa to było tule pierdolenia się z tym że odechciało mi się całych tych zdrowotnych właściwości xDD Naczytałam się jak to dobrze nawadnia i odtruwa, że witaminy, selen, cynk, magnez i w ogóle to taka woda kokosowa załata nawet dziurę ozonową w wątrobie xD
Napaliłam się, polazłam do sklepu i zaczęłam macać kokosy i patrzeć czy czy chlubią w środku xDD ostrożnie wybrałam tego co wydawał się najmniej wysuszony leżeniem od 373837 dni w sklepie na półce bo nikt tego kurwa nie kupuje i czasem trafiają się suche jak pięty po pielgrzymce xDD zakupiłam przy okazji też inne "zdrowe" gówna w nadziei że wypierdolenie na raz końskiej dawki "superfoods" cudownie uleczy szkody po maratonie. I nie mam tu na myśli biegania bez rozgrzewki.
Wracając do kokosa to nie wiem czego się spodziewałam ale woda była taka 5/10. Niby spoko ale ta puszki smakuje lepiej i nie wymaga użycia tasaka i śrubokrętu żeby się napić xDD
Ale trzeba przyznać że faktycznie zajebiste nawodnienie, lepiej gasi pragnienie niż kolorowe izotoniki które zazwyczaj piję xD
Próbowałam jeszcze kiedyś takiego jakby obranego kokosa. Chyba się to nazywa młody kokos. Dużo ma wody w środku, smakowo poezja ale drogie chujstwo xDD no i poległam próbując się dostać do środka. Stary musiał interweniować xDDD
Jak chcecie uniknąć pytań w stylu "co ty znowu odpierdalasz?" darujcie sobie zabawę w hipstera. Gotowa woda w puszce leczy zawalę równie dobrze xDDD a i nie popierdolcie wody z mleczkiem kokosowym albo "napojem kokosowym".
Napaliłam się, polazłam do sklepu i zaczęłam macać kokosy i patrzeć czy czy chlubią w środku xDD ostrożnie wybrałam tego co wydawał się najmniej wysuszony leżeniem od 373837 dni w sklepie na półce bo nikt tego kurwa nie kupuje i czasem trafiają się suche jak pięty po pielgrzymce xDD zakupiłam przy okazji też inne "zdrowe" gówna w nadziei że wypierdolenie na raz końskiej dawki "superfoods" cudownie uleczy szkody po maratonie. I nie mam tu na myśli biegania bez rozgrzewki.
Wracając do kokosa to nie wiem czego się spodziewałam ale woda była taka 5/10. Niby spoko ale ta puszki smakuje lepiej i nie wymaga użycia tasaka i śrubokrętu żeby się napić xDD
Ale trzeba przyznać że faktycznie zajebiste nawodnienie, lepiej gasi pragnienie niż kolorowe izotoniki które zazwyczaj piję xD
Próbowałam jeszcze kiedyś takiego jakby obranego kokosa. Chyba się to nazywa młody kokos. Dużo ma wody w środku, smakowo poezja ale drogie chujstwo xDD no i poległam próbując się dostać do środka. Stary musiał interweniować xDDD
Jak chcecie uniknąć pytań w stylu "co ty znowu odpierdalasz?" darujcie sobie zabawę w hipstera. Gotowa woda w puszce leczy zawalę równie dobrze xDDD a i nie popierdolcie wody z mleczkiem kokosowym albo "napojem kokosowym".