Najlepiej mieć dobrą kondycję i mieć jakieś doświadczenia z jakiejś bitki ulicznej czy sportowej w formie boksu czy MMA. Niestety nie każdy ma takie umiejętności, więc warto się wyposażyć przynajamniej w jakiś dobry miotacz gazu, ale  taki duży, a nie pierdzik taki malutki do tego nie zaszkodzi schować jakże przydatnej i zajmującej mało miejsca pałki teleskopowej. Pistolet typu "RAM" na kule gazowe też jest dość skuteczny, ale sporo droższy niż powyższe przedmioty.

jeszcze rękawiczki jakieś ciękie kominiarka i ochraniacz na zęby w kieszeni

Albo wstarczą okulary, bo ponoć okularników i kobiet nie biją

Ewentualnie tulipan z szklanej butelki mógłbym również się przydać

Ewentualnie tulipan z szklanej butelki mógłbym również się przydać

Butelka jak dostawałem brała mnie wściekłość mam szramy na ryju tylko po tym a gościu stracił wzrok w jednym oku po takiej frajerskiej akcji .   Osobiście polecam maczety, ja codziennie odkąd kupiłem to sobie ćwiczę z nią ruchy, mam tez zamiar nauczyć walczyć sie na dwa noże/maczety .

Jesli ktos chce być bezpieczny to przede wszystkim powinien unikac walki. Na ulicy bywa różnie, możesz ćwiczyć 15 lat MMA, a ktoś podejdzie, nie będziesz się spodziewal i zgasi Ci światło w 5 sekund.

Co do broni białej czy innych przedmiotów do samoobrony, to polecam ich używać w ostateczności. Pamiętajcie, że jak wyciągnięcie palke teleskopowa musicie liczyć się z tym, że napastnik może wyciągnąć nóż. Większość nieprzyjemności da się uniknąć nie grając herkulesa i chowając ego do kieszeni. Każdy kto dluzej cwiczy sztuki walki powie wam, że to właśnie prawdziwa sila. Umiejetnosc panowania nad sobą i logicznego myślenia. Szczególnie kiedy jesteśmy z osoba, która otwartej walki wolałaby uniknąć.

Jesli ktos zachowuje się agresywnie należy starać się zachować dystans mniej więcej długości naszej ręki. Zazwyczaj jak ktos coś do nas ma wrecz na nas napiera. Jeśli robi to dlugo i widac, ze nic innego nie pomoże to trzeba działać. Reszta to juz pamięć miesniowa jak ktos sie nie bije, nie cwiczy to jej nie ma. Ważna jest psychika, żeby być zdecydowanym, jak pożre nas strach i niepewność to zazwyczaj juz przegraliśmy.

Albo wstarczą okulary, bo ponoć okularników i kobiet nie biją

Hehe dobre to było

---

Jesli ktos chce być bezpieczny to przede wszystkim powinien unikac walki. Na ulicy bywa różnie, możesz ćwiczyć 15 lat MMA, a ktoś podejdzie, nie będziesz się spodziewal i zgasi Ci światło w 5 sekund.

Co do broni białej czy innych przedmiotów do samoobrony, to polecam ich używać w ostateczności. Pamiętajcie, że jak wyciągnięcie palke teleskopowa musicie liczyć się z tym, że napastnik może wyciągnąć nóż. Większość nieprzyjemności da się uniknąć nie grając herkulesa i chowając ego do kieszeni. Każdy kto dluzej cwiczy sztuki walki powie wam, że to właśnie prawdziwa sila. Umiejetnosc panowania nad sobą i logicznego myślenia. Szczególnie kiedy jesteśmy z osoba, która otwartej walki wolałaby uniknąć.

Jesli ktos zachowuje się agresywnie należy starać się zachować dystans mniej więcej długości naszej ręki. Zazwyczaj jak ktos coś do nas ma wrecz na nas napiera. Jeśli robi to dlugo i widac, ze nic innego nie pomoże to trzeba działać. Reszta to juz pamięć miesniowa jak ktos sie nie bije, nie cwiczy to jej nie ma. Ważna jest psychika, żeby być zdecydowanym, jak pożre nas strach i niepewność to zazwyczaj juz przegraliśmy.

I tu się zgadzam w 100% nawet można dostać przypadkowo kose i nic ci nie pomoże sztuka walki. Tak jak napisałeś najlepiej unikać awantur , a jak się już zdarzy to lepiej być opanowanym i zdecydowanym na obronę bo strach to zły doradca. Chodz nie zawszę,  nie raz strach potrafi dodać kopa bynajmniej ja tak mam. Pozdrawiam.

wiadomka najlepiej unikac nie ma co ryzykowac też jestem tego zdania ,czasami się nie da i trzeba komuś obić ryja ale nie jestem zwolennikiem sprzetu i zaczepek ulicznych

Oczywiście, że najlepiej unikać bitki i jestem za tym całym sercem, ale niestety realia są takie, że np. ktoś kto "wychowywał" się na ulicy (w dodatku w najgorszej dzielnicy na mieście) ten wie, że to bardzo często jest niemożliwe. W takiej sytuacji lepiej być przygotowanym na najgorsze i mieć jakieś możliwości obrony.

No racja racja