Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Tripy - Najgorsze przezycia
07.05.2022, 03:59
Buch "Czeszącego Grzebienia" w czasach delegalu w 2015r.
Wówczas vendorzy pozbywali się z magazynów delegalizowanych substancji, więc wpierdalali m.in. do maczan nawet 5-krotnie więcej aktywnego środka, niż mieli to w zwyczaju robić przez poprzednie lata. Stężenie AM-ki w "Grzebieniu" omal mnie nie zabiło, a wzięłam tylko jednego, płytkiego bucha.
Wtedy pierwszy i ostatni raz moje życie przeleciało mi przed oczami.
Był to pierwszy i ostatni kontakt z wszelkimi wynalazkami do palenia.
Do dziś mam gęsią skórkę na samą myśl o tym felernym wieczorze.
Cieszę się jedynie z faktu, że nikogo innego tym nie poczęstowałam, a ja zwyczajnie jakoś przeżyłam tę krótką, aczkolwiek kurewsko ciężką "fazę".
Żyję, ale miałam chyba sporo szczęścia.
Wówczas vendorzy pozbywali się z magazynów delegalizowanych substancji, więc wpierdalali m.in. do maczan nawet 5-krotnie więcej aktywnego środka, niż mieli to w zwyczaju robić przez poprzednie lata. Stężenie AM-ki w "Grzebieniu" omal mnie nie zabiło, a wzięłam tylko jednego, płytkiego bucha.
Wtedy pierwszy i ostatni raz moje życie przeleciało mi przed oczami.
Był to pierwszy i ostatni kontakt z wszelkimi wynalazkami do palenia.
Do dziś mam gęsią skórkę na samą myśl o tym felernym wieczorze.
Cieszę się jedynie z faktu, że nikogo innego tym nie poczęstowałam, a ja zwyczajnie jakoś przeżyłam tę krótką, aczkolwiek kurewsko ciężką "fazę".
Żyję, ale miałam chyba sporo szczęścia.
Pracuję 7 dni w tygodniu w godzinach:
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
07.05.2022, 09:30
brdfly podpisane 25d-nbome od pozdra zarzuciłem więcej, bo 25d przecież było przecież lajtowe, no i huy, 3 dni funkcjonowałem w innym wymiarze.
DŻUMA wspomniała o czeszącym grzebieniu
Koleżka zamykał się w pokoju po kilka dni nie wychodził tylko lufa spanie itd
Ja uprzedzony do nawet natury stwierdziłem spróbuję i wziąłem od niego odrobinkę.
W domu nabiłem dupke lufki a że znam sienie po kanna to wziąłem bucha i od razu uspokajałem siebie mówiąc po imieniu.
Starałem się hmmm... Przezwyciężyć krzywą fazę, ostatnie co pamiętam to jak w łazience przez lustrem mówiłem do siebie
"kaja wszystko jest w porządku, wszystko jest ok"
Po tym nagle ocknąłem się już w pokoju siedząc na kanapie a obok moja ukochana mama siedzi i ze łzami w oczach
"(imię zdrobniale) co ci jest, powiedz mi co się dzieje?"
Okazało się że urwało mi film zacząłem płakać, mówić że chcę umrzeć itd ogólnie wpadłem w jakąś kompletną rozpacz...
Nie palcie tego świństwa!!!
26.05.2022, 12:23
(21.05.2022, 17:56)kajabuza napisał(a):
DŻUMA wspomniała o czeszącym grzebieniu
Koleżka zamykał się w pokoju po kilka dni nie wychodził tylko lufa spanie itd
Ja uprzedzony do nawet natury stwierdziłem spróbuję i wziąłem od niego odrobinkę.
W domu nabiłem dupke lufki a że znam sienie po kanna to wziąłem bucha i od razu uspokajałem siebie mówiąc po imieniu.
Starałem się hmmm... Przezwyciężyć krzywą fazę, ostatnie co pamiętam to jak w łazience przez lustrem mówiłem do siebie
"kaja wszystko jest w porządku, wszystko jest ok"
Po tym nagle ocknąłem się już w pokoju siedząc na kanapie a obok moja ukochana mama siedzi i ze łzami w oczach
"(imię zdrobniale) co ci jest, powiedz mi co się dzieje?"
Okazało się że urwało mi film zacząłem płakać, mówić że chcę umrzeć itd ogólnie wpadłem w jakąś kompletną rozpacz...
Nie palcie tego świństwa!!!
Ta maczana miała w sobie wtedy nieludzkie stężenie AM-ki albo jakiejś CHMINACI.
Pracuję 7 dni w tygodniu w godzinach:
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
*21:38:00-21:36:59 (w tych godzinach piszę tylko nieprawdę, wymyślam niestworzone historie albo po prostu żartuję sobie)
*21:37:00-21:37:59 (w tym czasie piszę tylko poważne rzeczy, 100% "ledżit" content)
26.05.2022, 12:39
U mnie najgorszy trip to chyba po opale lufki ( na nieświadomce oczywiście ) w której był palony waikiki Ben... Ło matko co to był za kosmos !!! Widziałem wtedy dwie drogi, albo Choroszcz ( szpital psychiatryczny ) albo zawał serca ... Na szczęście jak mocno pierdolnelo, tak szybko zeszło XD
26.05.2022, 13:29
Jedno było najgorsze 6dni bez snu na alfie pvp od Gieńka, a gdy to sie skonczylo wpadlem na pomysl zarzucenia piguly za 7zl, ktora nazywala sie mitshubishi nie wiem do tej pory co w niej siedziało, ale konstruował ja chyba sam diabeł na to wszystko zlapany buszek z robin hooda, totalny mindfuck, miesieczny psychiatryk, dopiero po 2tygodniach zaczalem poznawac bliskie mi osoby i wracalo ego
26.05.2022, 13:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.05.2022, 13:57 przez Mocno Kryształowy.)
Bez urazy Ryfuz, ale Ty jak już się dorwiesz do ćpania, to jak świnia przy korycie Potem psychiatryki, operacje, zgubione , zniszczone rzeczy ...Nawet psa zgubiłeś xD a tak apropo, co z Twoim owczarkiem ?
26.05.2022, 13:59
(26.05.2022, 13:38)Mocno Kryształowy napisał(a): Bez urazy Ryfuz, ale Ty jak już się dorwiesz do ćpania, to jak świnia przy korycie Potem psychiatryki, operacje, zgubione , zniszczone rzeczy ...Nawet psa zgubiłeś xD a tak apropo, co z Twoim owczarkiem ?
Zyje ma sie bardzo, bardzo dobrze troche ziomek nie w temacie, bo raz bylo to kilka dobrych lat temu, dwa operacje na tetnicy mialem przez alkohol, trzy jaka jest twoja tozsamosc skoro sie tak "znamy"?